W dwunastej gonitwie doszło do groźnie wyglądającego karambolu. Jadącemu przy krawężniku Gregowi Hancockowi postawiło motocykl i Amerykanin zanotował upadek. Upadającego mistrza świata zdołali ominąć jadący tuż za nim Piotr Pawlicki i David Ruud. Szwed co prawda lekko zahaczył nogą o Amerykanina, lecz nie spowodowało to żadnego urazu u "Herbiego".
O ile obaj zawodnicy zdołali ominąć Hancocka, o tyle sami nie zdążyli się uratować przed upadkiem i z impetem uderzyli w dmuchaną bandę. Polak wstał z toru o własnych siłach, ale na jego twarzy widoczny był grymas bólu. Z kolei Szwed owal w Motali opuścił w karetce. Jak na razie nie jest znany stan zdrowia obu żużlowców.