Główny sponsor może opuścić lubelski żużel

Pod znakiem zapytania stanęła współpraca w następnym sezonie KMŻ-u Lublin ze spółką Lubelski Węgiel Bogdanka, w której odwołany został prezes Mirosław Taras.

Działacze lubelskiego klubu byli już umówieni na rozmowy w sprawie współpracy na kolejny rok. Zostały one przełożone na późniejszy termin, do czasu ogłoszenia nowego prezesa spółki. Odwołany sternik wyrażał wstępnie dalsze wspieranie żużlowego klubu. Czy jego następca również będzie przychylny czarnemu sportowi? - Pamiętajmy, że chociaż kopalnia jest potężną firmą, to jednak prezes jest bardzo istotny. To on jest osobą decyzyjną. Dział marketingu przygotowuje pewną filozofię działań, ale dopiero podpis prezesa decyduje o jej wdrożeniu w życie. Teraz jest niewiadoma, w którym kierunku pójdzie kopalnia. My nie mieliśmy umowy wieloletniej, tylko co roku była podpisywana nowa - powiedział Dariusz Sprawka, prezes KMŻ-u Lublin.

Nowy prezes Lubelskiego Węgla Bogdanki ma być znany w listopadzie. Działacze klubu z Alei Zygmuntowskich mają nadzieję na dalszą współpracę. - Prowadzę rozmowy z wieloma firmami w kraju i poza naszymi granicami. Jednak bez pomocy Lubelskiego Węgla nie ma mowy o jeździe w ekstralidze - poinformował Sprawka na łamach "Kuriera Lubelskiego".

Źródło: Kurier Lubelski

Źródło artykułu: