Shields w sobotę, na zaproszenie działaczy Vargany Norrkoeping, wziął udział w towarzyskim turnieju kończącym sezon. Australijczyk po raz pierwszy od kilku miesięcy siedział na motocyklu. Już w pierwszym wirażu premierowego startu brał udział w groźnym upadku.
Zarówno Shields, jak i Sebastian Karlsson musieli zakończyć po nim dalsze starty. Szwed dodatkowo złamał obojczyk. Mimo to Australijczyk nie zraził się i nadal planuje powrót do ścigania. - Sobotni incydent nic nie zmienia. Chcę nadrobić stracony czas i kontynuować testy oraz treningi - powiedział.
Shields w swojej karierze ścigał się również w lidze polskiej. Bronił barw m.in. klubów z Leszna i Wrocławia. W sezonie 2012 był związany kontraktem z Lechmą Startem Gniezno.