Pechowy powrót Shieldsa

W maju tego roku Adam Shields ogłosił zakończenie sportowej kariery. Teraz jednak Australijczyk nie wyklucza jej wznowienia, choć powrót do jazdy na motocyklu okazał się pechowy.

Shields w sobotę, na zaproszenie działaczy Vargany Norrkoeping, wziął udział w towarzyskim turnieju kończącym sezon. Australijczyk po raz pierwszy od kilku miesięcy siedział na motocyklu. Już w pierwszym wirażu premierowego startu brał udział w groźnym upadku.

Zarówno Shields, jak i Sebastian Karlsson musieli zakończyć po nim dalsze starty. Szwed dodatkowo złamał obojczyk. Mimo to Australijczyk nie zraził się i nadal planuje powrót do ścigania. - Sobotni incydent nic nie zmienia. Chcę nadrobić stracony czas i kontynuować testy oraz treningi - powiedział.

Shields w swojej karierze ścigał się również w lidze polskiej. Bronił barw m.in. klubów z Leszna i Wrocławia. W sezonie 2012 był związany kontraktem z Lechmą Startem Gniezno.

Komentarze (3)
avatar
RECON_1
16.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciagnie wilka do lasu, czuje ze za rok w 1lidze wyladuje w Polsce. 
avatar
bastard
15.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WIELKI DZIĘKI ADAM ZA STARTY W JEDYNEJ. 
GKM_owiec
15.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
brak kasy znusza do powrotu