Adrian Miedziński: Liczyliśmy na więcej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę poznamy brązowego medalistę Drużynowych Mistrzostw Polski. W rewanżowym spotkaniu o trzecie miejsce Stelmet Falubaz Zielona Góra podejmie Unibax Toruń.

Po pierwszym pojedynku w Toruniu dziesięciopunktową zaliczkę mają żużlowcy z Torunia i to oni są bliżej zdobycia brązowego krążka.  - Mam nadzieję, że wygramy tę rywalizację. Mamy dziesięć punktów zaliczki, liczyliśmy wprawdzie na więcej, ale z różnych powodów się nie udało. Choćby przez mój upadek - powiedział Adrian Miedziński dla Nowości.

W swoim pierwszym wyścigu meczu w Toruniu wychowanek toruńskiego Apatora uczestniczył w groźnie wyglądającym upadku. - Na szczęście prześwietliłem wszystko i niczego złamanego nie miałem, skończyło się na lekkim wstrząsie mózgu. Teraz jest już wszystko w porządku. W meczu w rundzie zasadniczej zdobyłem w Zielonej Górze tylko pięć punktów, jest okazja do rehabilitacji. Nie wiem, dlaczego tak się stało, bo lubię tamtejszy tor, na przykład w finale indywidualnych mistrzostw Polski, gdyby nie defekt, walczyłbym o złoto - przyznał Miedziak.

Źródło: Nowości

Źródło artykułu: