Na torze w Czerwonogradzie, Andriej Kobrin zapewnił sobie zwycięstwo w Pucharze MACEC. - To prawda, wygrałem w klasyfikacji generalnej, jednak nie uważam, aby był to jakiś wielki sukces - zauważył żużlowiec znany w Polsce ze startów między innymi w Lotosie Wybrzeżu Gdańsk. - Za największe moje dotychczasowe osiągnięcia uważam zdobycie brązowych medali w finale Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów w Bałakowie oraz w finale Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorów w Landshut - dodał.
Wielu kibiców zastanawia się nad sensem rozgrywania takich zawodów, jak Puchar MACEC. - Dla takiego zawodnika jak ja, dobrze jest startować w tego typu turniejach. Ja bym jednak chciał, aby poziom był coraz wyższy i aby stawka była choćby tak mocna, jak podczas zawodów drugiej rundy Pucharu MACEC w Zielonej Górze. W Czerwonogradzie również nie wyglądało to najgorzej i było sporo wymagających rywali. W pierwszej rundzie poziom był natomiast dosyć niski - ocenił Andriej Kobrin w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Kobrin miał w tym sezonie jeździć w barwach Kolejarza Opole, jednak nie dostał szansy na pokazanie się w polskiej lidze. - Po prostu nie dostałem szansy w klubie. Jestem przekonany, że osiągałbym dobre wyniki - powiedział wprost Ukrainiec, który od 2013 roku będzie już jeździł jako senior. - W przyszłym sezonie chciałbym spróbować swoich sił w Anglii oraz podpisać kontrakt gdzieś w Polsce i może w Danii lub Szwecji. Chcę też startować w jak największej ilości turniejów - wyjaśnił swoje plany na następny sezon.
Jeszcze niedawno na Ukrainie jeździło niewielu zawodników. Ta sytuacja się jednak zmienia i jak twierdzi Andriej Kobrin, wszystko idzie w dobrym kierunku. - Jest tutaj coraz więcej chłopaków uprawiających żużel. Treningi również są na coraz lepszym poziomie. Myślę, że wkrótce pojawią się nowi żużlowcy z Ukrainy - przewiduje żużlowiec.