Przypomnijmy, że żużlowiec toruńskich Aniołów został pobity w jednym z pubów w Dorset w Anglii. Wskutek tego doznał poważnego urazu głowy. Na szczęście młody żużlowiec czuje się już znacznie lepiej, o czym przekonuje Neil Middleditch - menadżer Poole Pirates.
- Darcy czuje się już znacznie lepiej. Dostał nawet pozwolenie na lot do domu, co go bardzo podbudowało. Zamierza wrócić do Australii 8 listopada i będzie to pewnie najlepsze lekarstwo jakie jest w stanie obecnie otrzymać - powiedział Middleditch na łamach speedwaygp.com.
- Na ten moment Darcy jest dużo bardziej żwawy. Rano wstaje z łóżka, je więcej i pomału wraca do siebie. Nadal słyszy dzwonienie w uszach, ale to z czasem powinno minąć. Jestem przekonany, że australijskie słońce dobrze mu zrobi. Darcy jest bardzo wdzięczny za różnego rodzaju pozdrowienia i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia - dodał na koniec menadżer Piratów.