- Mamy obecnie trzech chłopaków, ale to naprawdę spore talenty. Może w Ostrowie doczekamy się także młodzieżowców na miarę Pawlickiego czy Dudka - mówi trener Jan Grabowski. Szanse na to są, bowiem cała trójka adeptów żużel przejęła w genach od swoich ojców. Piotr Świdziński, Patryk Kociemba i Łukasz Sówka to synowie - w dwóch pierwszych przypadkach byłych żużlowców ówczesnej Ostrovii. Również ojciec Przemka Sówki próbował swoich sił na żużlu, ale ostatecznie licencji nie uzyskał.
Adepci szkółki oraz juniorzy Klubu Motorowego już podczas szlagierowego meczu z Polonią Bydgoszcz 7 września ruszą w trybuny ze specjalnymi puszkami, do których będą zbierać środki finansowe na szkółkę żużlową. - Klub oczywiście w dalszym ciągu finansuje szkółkę, ale to są naprawdę ogromne wydatki. Mam nadzieję, że kibice przychylnym okiem spojrzą na przyszłość ostrowskiego żużla i wesprą działalność szkółki - dodaje Jan Grabowski. Każdy kto przekaże do puszki pieniążki otrzyma drobny gadżet Klubu Motorowego m.in. długopis lub naklejkę.