Żużlowiec, który w tym sezonie był krajowym liderem GTŻ Grudziądz, kontuzji doznał pod koniec sierpnia w jednym z meczów brytyjskiej Elite League. Miał zerwane trzy ścięgna w barku. Wcześniejsze diagnozy mówiły o tylko jednym uszkodzonym ścięgnie i z tego powodu operacja Norberta Kościucha trwała aż cztery godziny.
- Jestem zadowolony z przebiegu operacji, mimo że ból nadal bardzo mocno doskwiera
to jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że w pod koniec grudnia będę mógł zacząć treningi na sali, na razie czeka mnie bardzo intensywna rehabilitacja żeby ręka wróciła do pełni sił i sprawności. Lekarze zalecili, żebym przez trzy tygodnie miał rękę w całkowitym usztywnieniu i co 2 godziny próbował nią wykonywać różne ćwiczenia. A od wtorku zaczynam już rehabilitację z terapeutą - przyznał za pośrednictwem swojej strony internetowej "Norbi".
Źródło: kosciuch.pl