Jan Ząbik dla SportoweFakty.pl: Karol musi sam zdecydować o swojej przyszłości

Karol Ząbik stracił praktycznie kolejny sezon. Ojciec żużlowca mówi, że decyzję w sprawie ewentualnego kontynuowania kariery podejmie syn. Uważa jednak, że Karol powinien dać sobie spokój z żużlem.

Kariera Karola Ząbika rozpoczęła się bardzo obiecująco. Jako młodzieżowiec wychowanek toruńskiego Apatora został najlepszym juniorem świata (sezon 2006), Europy (2005) i Polski (2006). Do tego dołożył złoty medal w Drużynowych Mistrzostwach Polski dwa tytuły w Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Polski, triumf w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski Par Klubowych i Srebrnym Kasku.

Niestety, tą świetnie zapowiadającą się karierę przerwały liczne kontuzje. Ząbik junior był wypożyczony do Ostrowa i Gdańska, gdzie w słabszych zespołach miał się odbudować i wrócić do wielkiej formy. Nie pomogło to i Karol tracił kolejne sezony. W minionych rozgrywkach Enea Ekstraligi Ząbik w barwach Unibaksu Toruń pojechał w 12 meczach, ale pod taśmą stanął zaledwie 33 razy. Zdobył - wraz z bonusami - 24 punkty.

Co dalej zatem z karierą wychowanka Apatora? - Karol sam musi zdecydować o swojej przyszłości. Nigdy nie naciskałem na syna i nie zamierzam tego robić. Uszanuję każdą jego decyzję - mówi Jan Ząbik, trener toruńskich żużlowców w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl - Jako trener, a przede wszystkim ojciec sugerowałbym jednak zakończenie kariery. Karol miał dwie bardzo ciężkie kontuzje, które mocno odcisnęły się na jego karierze. A żużel to przecież nadal bardzo urazowa dyscyplina sportu. Syn nie musiałby przecież zrywać definitywnie ze sportem. Może zostać na przykład sędzią, czy trenerem. Mamy kilka koncepcji odnośnie dalszych losów Karola, ale trzeba poczekać na regulaminy rozgrywek, ewentualne zainteresowanie ze strony klubów. Trzeba spokojnie wszytko sobie przemyśleć. Ale jak już wspomniałem o swoim losie zdecyduje ostatecznie syn. On sam musi podjąć męską decyzję - mówi Jan Ząbik.

W Toruniu - podobnie jak w całym kraju - sezon 2012 już się zakończył. W Unibaksie nie narzekają jednak na brak zajęć. - Wykorzystując w miarę dobrą pogodę przygotowujemy tor i obiekt do zimy. Mamy więc sporo roboty. Ale mam nadzieję, że dzięki temu wiosną będziemy mogli w miarę szybko rozpocząć treningi - kończy Jan Ząbik.

Źródło artykułu: