W swoim debiutanckim roku w tych rozgrywkach wywalczył w sumie tylko 3 "oczka", dostając szansę występu w sześciu spotkaniach PGE Marmy Rzeszów. Żużlowiec wie, że wina tak słabych wyników leży w dużej mierze po jego stronie. - Sprzęt miałem dobry, ale głównie to ja zawiniłem. Nie przygotowałem się w okresie zimowym do końca na sto procent. Muszę to poprawić przed kolejnym sezonem. Muszę popracować nad kondycją, więcej czasu spędzić na siłowni - powiedział wychowanek Unii Leszno w magazynie żużlowym "Radia Elka". Opuścił on też kilka spotkań z powodu kontuzji obojczyka.
Zawodnik, który 13 grudnia skończy 18 lat w przyszłorocznych rozgrywkach zamierza powrócić na pierwszoligowe tory. - Nie chciałbym stracić kolejnego roku juniora. Nie ukrywam, że chciałbym wrócić do Orła Łódź. Startowałem w tym klubie rok temu i naprawdę dobrze mi szło. Jednak jeszcze za wcześnie, aby mówić o jakichś szansach na to. Szukam klubu, w którym będę miał zagwarantowane starty - powiedział Michalski.
Startując w barwach łódzkiej drużyny w ubiegłym roku osiągnął średnią biegopunktową wynoszącą 0,727.
Źródło: Radio Elka - elka.fm