Azoty Tauron Tarnów od kilku dni są na ustach całej żużlowej Polski za sprawą dymisji prezes Agaty Mróz i jej oświadczenia o zadłużeniu tarnowskiego klubu. Marek Cieślak ubolewa, że wokół Drużynowych Mistrzów Polski zrobił się taki szum medialny. - [i]Szkoda tylko, że odbiło się to takim echem w mediach. Zrobiło się głośno po tym, jak pani prezes podała się do dymisji. Ja o współpracy z Agatą Mróz mogę mówić w samych superlatywach. Pani prezes wykonała bardzo dobrą robotę.
Zmniejszyła przecież mocno zadłużenie. Osiągnęliśmy znakomity wynik sportowy[/i] - podkreśla Marek Cieślak.
Zdaniem trenera kadry i Azotów Tauronu Tarnów, sytuacja w wielu polskich klubach jest podobna lub gorsza. - Według mnie pewnie z siedem na dziesięć klubów ekstraligi ma gorszą sytuację niż Tarnów, tylko to ukrywa. O nas jednak zrobiło się głośno i stąd też to całe zamieszanie medialne - uważa Cieślak.
Zdaniem naszego rozmówcy nie wszyscy zwracają uwagę na to, kiedy powstało zadłużenie tarnowskiego klubu. - Ludzie źle interpretują sytuację w Tarnowie. My nie zdobyliśmy mistrzostwa na kredyt. Przecież długi nie powstały w tym roku. Gdyby nie wcześniejsze zobowiązania, mielibyśmy teraz tytuł mistrza Polski i jeszcze pieniądze na koncie. Pani prezes zastała sytuację finansową klubu znacznie gorszą niż jej to przedstawiano. Aż trudno uwierzyć w to, że można było wcześniej narobić takich długów. W klubie miało brakować 1 500 000 złotych, a okazało się, że dziura budżetowa wynosi trzy razy tyle. Dodatkowo trzeba było spłacić zobowiązania z poprzednich lat na poziomie 1 700 000 złotych. Z tegorocznego budżetu spłacono także Krzysztofa Kasprzaka i Sebastiana Ułamka - przypomina Marek Cieślak.
Sytuacja w Tarnowie jest napięta, ale trener mistrzów Polski wierzy w pomyślne zakończenie. - Regulamin mówi jasno, że do końca miesiąca muszą zostać spłacone zobowiązania. Jestem przekonany, że tarnowski klub sobie poradzi z problemami finansowymi - kończy nasz rozmówca.
Z całym szacunkiem do Kibiców Tarnowa.
Po przeczytaniu tego, oraz wcześniejszych artykułów n/t Unii Tarnów, a właściwie jej problemów finansowych, czy to w wystąpieniu Pani Mróz, pfftrenPani prezes, ja na swoja firmę też wezmę parę baniek kredytu, a później zaproponuję pani stanowisko dyrektora, i nie pokażę papierów księgowych. A na koniec pani się rozliczy.
Oczywiście to jest aluzja do sytuacji.
No kurde, tak dać wsadzić się na minę, zapewne może osoba która chciała takiego stanowiska do odbicia sie.
2. Cieslak raz mówił o nieopłaconych zawodnikach, którzy podobo odmawiali jazdy, a teraz twierdzi że cały dług to pozostałość z poprzednich lat, a nie bieżące zadłużenie.
To w końcu jak jest panie Cieślak? W te albo wewte.
3.Najważniejsza sprawa.
Jak działa ta cała Komisja d/s Licencji przy Ekstralipie, PZM-łocie, czy jeszcze jakimś innym tworze marynarkopochodnym?
Po to została powołana i za to chyba bierze wynagrodzenie, aby sumiennie wykonywać swoje obowiązki.
Jakieś papierki położone na stole, a "inne" na biurku koło odpowiedniej teczki nie rozwiązują sprawy.To naprawdę nalezy porządnie sprawdzać. Jakieś oświadczenia zawodników (byc moze pod presją) są poprostu o kant du...py roztrzaskac. Dowód przelewu odpowiedniej kwoty z faktury z dotrzymanym terminem płatności jest jedynym dowodem na to, że nie ma się długu i jest wszystko o.k.
Za przeproszeniem, pie...lic tą całą Elipę, a właściwie jej szefostwo które najlepiej co potrafi, to karać finansowo kluby, zawodników trenerów,innych pracowników funkcyjnych w klubach, no i oczywiście Nas Kibiców.
Bądźcie zdrowi Czytaj całość