- Racjonalna polityka finansowa, nadzorowana przez naszą honorową prezes, europosłankę Joannę Skrzydlewską, daje efekty. Nie mamy żadnych długów, to nie ma się co dziwić, że już od dłuższego czasu zawodnicy zgłaszają chęć reprezentowania naszych barw. Analizujemy wszystkie zgłoszenia i propozycje, ale nie spieszymy się z tworzeniem nowej drużyny. Musimy spokojnie zaczekać na to, ile i jakie zespoły otrzymają licencję - mówi prezes klubu Agnieszka Szafran w rozmowie z Expressem Ilustrowanym.
Orzeł ma już skompletowane niemal wszystkie niezbędne dokumenty, by móc starać się o licencję na starty w 2013 roku. - Otrzymaliśmy ostatnio z MOSiR pismo informujące, że ośrodek w razie konieczności zapewni na ligowym spotkaniu mobilne oświetlenie. Ponoć na ten cel są w budżecie miasta zarezerwowane pieniądze - tłumaczy Szafran. - Wierzę głęboko, że GKSŻ zaakceptuje naszą innowacyjność i nie będzie robiła problemów w procesie licencyjnym. Jestem zdania, że znacznie lepiej mieć mobilne oświetlenie, niż nie mieć go w ogóle, jak to jest w przypadku klubu z Rawicza - dodaje.
Chociaż Orzeł nie powinien mieć większych problemów z otrzymaniem licencji, to zdaniem głównego sponsora klubu - Witolda Skrzydlewskiego, na 99 procent żużla w Łodzi w przyszłym roku nie będzie. - Rodzina Skrzydlewskich w taki sposób jak do tej pory nie jest w stanie wspomagać tej drużyny - przyznał kilka dni temu w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Źródło: Express Ilustrowany - expressilustrowany.pl
PS. I patrzyć na siebie a nie na innych. W zeszł Czytaj całość