Reprezentant Niemiec z pewnością lepiej wspomina ten pierwszy sezon. Pojechał wówczas w ośmiu spotkaniach ligowych i osiągnął w nich średnią biegopunktową 1,971. Pilski klub wobec problemów finansowych nie przystąpił jednak do kolejnych rozgrywek, a do II ligi zgłosiła się Victoria, która przejęła zobowiązania po Polonii.
W nowej drużynie Max Dilger już nie mógł liczyć na regularne starty. Pojechał tylko w jednym meczu w Krakowie, gdzie zdobył punkt w trzech wyścigach. 23-letni zawodnik liczy, że w przyszłym sezonie znajdzie nowego pracodawcę, gdzie będzie mógł częściej startować. Przyznaje też, że wciąż nie otrzymał wszystkich zarobionych pieniędzy.
- Mam problem z polskim klubem ze względu na brak uregulowanych płatności. To ciemna strona tego sportu - mówi w rozmowie ze speedweek.de. - Bardzo chciałbym się znowu ścigać w Polsce, ale chyba już nie w Pile - dodaje.
W przyszłym roku KSM Dilgera dla wszystkich trzech lig w Polsce będzie wynosić 6,50. Przypomnijmy, że w przeszłości żużlowiec ten jeździł też w Speedway Miszkolc, Orle Łódź i Kolejarzu Opole.
Źródło: speedweek.de
Za 1 pkt??