Kontrakty w Lublinie dopiero po świętach

Żadnego zawodnika wciąż nie zakontraktowali działacze Lubelskiego Węgla KMŻ. Być może włodarze Koziołków pierwsze umowy podpiszą po świętach.

- Czasami dobrze jest zrobić krok w tył, by potem zrobić dwa do przodu. Chcemy zbudować silną drużynę na solidnych podstawach, przede wszystkim finansowych. Dlatego zarząd klubu zdecydował, że najpierw czekamy na konkretne deklaracje wsparcia, precyzyjnie szacujemy budżet, a dopiero potem zabierzemy się za kompletowanie składu. Nie chcę już nawet składać deklaracji, kiedy będziemy mogli przekazać jakieś transferowe informacje - mówił Dariusz Sprawka w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W środę rada miasta Lublina uchwaliła budżet na 2013 rok, ale przedstawiciele lubelskiego klubu nadal nie wiedzą, ile pieniędzy otrzymają w nowym sezonie. - Na razie wiemy tylko, ile miasto przeznaczy na sport ogólnie, nie znamy szczegółowo, ile my dostaniemy. Tego dowiemy się dopiero za kilka dni i wtedy będziemy mądrzejsi. Na razie jednak dostaliśmy zapewnienie od prezydenta Krzysztofa Żuka, że nadal będzie wspierał lubelski speedway, co jest dla nas bardzo ważne - tłumaczy prezes Lubelskiego Węgla KMŻ na łamach Gazety Wyborczej Lublin.

Jak na razie lublinianie nie podpisali umowy z żadnym zawodnikiem. - Do świąt na pewno nie podpiszemy jeszcze umów, ale być może uda się to zrobić pomiędzy Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem - poinformował Sprawka.

Z ekipy Koziołków odeszli już Mateusz Borowicz i Dawid Stachyra, a prawdopodobnie na taki sam krok zdecydują się Cameron Woodward i Robert Miśkowiak. Oferty z innych zespołów mają również Daniel Jeleniewski i Mateusz Łukaszewski. Wychowanek leszczyńskiej Unii być może trafi do ekstraligowej Betard Sparty Wrocław.

Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin

Źródło artykułu: