Wiele mówi się także, że na taki sam krok zdecyduje się Cameron Woodward. Jak zapewnia Dariusz Sprawka, rozmowy z zawodnikami nie są priorytetem dla klubu. Lublinianie chcą najpierw spłacić zobowiązania wobec żużlowców, które według Gazety Wyborczej wynoszą kilkaset tysięcy złotych. - To zadłużenie nie jest małe, powiem, że z takim jeszcze nie miałem do czynienia. Dlatego teraz jego spłata będzie dla nas priorytetem. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania z takim długiem. Musimy to spłacić. Najważniejsza jest bowiem stabilność klubu i jego egzystencja. Nie możemy sprawić, by po raz kolejny klub musiał zmieniać nazwę czy zniknął z żużlowej mapy Polski - poinformował prezes Lubelskiego Węgla KMŻ.
Nie wiadomo, czy w drużynie znad Bystrzycy nadal startować będą Daniel Jeleniewski, Karol Baran, Paweł Miesiąc i Mateusz Łukaszewski. Cała czwórka otrzymała propozycję kontraktów z niższymi zarobkami. - Szukamy zawodników, którzy będą chcieli jeździć dla Lublina za rozsądne, realne dla nas pieniądze. Nie możemy podchodzić do tego bez głowy, nie możemy ulegać emocjom. Chcemy po tym sezonie wyjść na zero i musimy podpisywać takie kontakty na jakie nas stać. Na szczęście okazuje się, że jest coraz więcej zawodników, którzy to rozumieją - przyznał Sprawka.
Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin
A jeśli jest fanem innego klubu , i nie lubisz lublina , i specjalnie piszesz te głupoty to Czytaj całość