Troy Batchelor o IM Australii: Dobrze jest mieć bezpieczną zaliczkę

Po dwóch rundach Indywidualnych Mistrzostw Australii na czele klasyfikacji znajduje się Troy Batchelor. Zawodnik Betard Sparty liczy na triumf także na torze w Kurri Kurri.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski

W Kurri Kurri rozegrana zostanie trzecia i zarazem ostatnia runda tegorocznych zmagań o tytuł indywidualnego mistrza Australii. W klasyfikacji generalnej bezpiecznie prowadzi Troy Batchelor, a drugi Dakota North traci do niego aż 8 punktów.

Lider Mistrzostw - Troy Batchelor zrobi wszystko by nie dopuścić do sytuacji, która miała miejsce w 2010 roku. Prowadził on wówczas po dwóch rundach z Chrisem Holderem. Indywidualny mistrz świata zdołał jednak odrobić stratę 4 punktów podczas ostatniego turnieju w Newcastle i to on ostatecznie cieszył się z wywalczonego tytułu.

- Do zawodów w Kurri Kurri podejdę z takim samym nastawieniem jak do wcześniejszych. Drugi zawodnik w klasyfikacji traci do mnie 8 punktów, stąd jestem obecnie w dużo lepszej sytuacji niż wtedy, gdy miałem tylko 4 punkty przewagi nad Chrisem. W ostatniej rundzie popełniłem błędy i Chris ostatecznie mnie doścignął, więc dobrze jest mieć teraz większą, bezpieczną zaliczkę - powiedział na łamach speedwaygp.com Troy Batchelor. Australijczyk zrobi wszystko by triumfować także w najbliższą sobotę. - Interesuje mnie tylko zwycięstwo. Zobaczymy co się wydarzy, ale tu chodzi głównie o regularność w startach - mówi.

- Wiele razy zajmowałem drugie miejsce za Chrisem, więc wygrana w tegorocznych mistrzostwach byłaby wspaniała. Mam nadzieję, że będzie to skutkować otrzymaniem dzikiej karty na starty w cyklu Grand Prix - zakończył Batchelor.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×