Borys Miturski: Jestem zdeterminowany
23-letni wychowanek częstochowskiego Włókniarza po dwóch latach wraca w macierzyste strony. Zawodnik jest zadowolony, że otrzymał szansę od klubu, w którym stawiał pierwsze żużlowe kroki.
Mateusz Makuch
Dla Borysa Miturskiego sezon 2013 będzie trzecim w gronie seniorów. Dotychczasowe dwa raczej nie zapisze do udanych. O ile w 2011 roku nieźle spisywał się w barwach KSM-u Krosno, to o minionych rozgrywkach zapewne chciałby jak najszybciej zapomnieć. Wystartował bowiem tylko w kilku meczach Speedway Wandy Kraków. Możliwość angażu we Włókniarzu Częstochowa sondował sam Miturski. Działacze zdecydowali się dać mu szansę. - Przede wszystkim chciałbym podziękować działaczom klubu za to, że mogę podpisać kontrakt w Częstochowie. Wiem, że większość osób mnie skreśla na starcie, ale to dobrze, bo dzięki temu mam większą motywację do działania - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl wychowanek Włókniarza.
Miturski z nadziejami spogląda w przyszłość