Ściganie na poważnie - relacja z IX Opolskiej Gali Żużla na Lodzie

Piotr Świderski zwyciężył w gali lodowej w Opolu, wyprzedzając w finale Artura Czaję i Szymona Kiełbasę. Zawody stały na dobrym poziomie, mimo że obfitowały w upadki.

Choć zawodnicy podkreślali, że ściganie po tafli traktują jako zabawę, to w turnieju się nie oszczędzali i toczyli z rywalami ostrą walkę. Jej skutkiem były częste upadki, ale z racji na brak zdefiniowanego regulaminu nikt nie był wykluczany. Najgroźniejszą wywrotkę zanotował Mateusz Kowalczyk, lecz po kilkunastu sekundach wstał i mógł kontynuować występ w zawodach. - Gdy wsiadamy na motor, zapominamy, że to są żarty - śmiał się Szymon Kiełbasa. - Poziom wyrównuje się, dzięki czemu wyścigi są dla kibiców bardziej emocjonujące.

Zwyciężył triumfator sprzed trzech lat Piotr Świderski, który w finale odparł ataki szybkiego Artura Czai. "Świder" rozpoczął turniej od zaciętego boju ze Sławomirem Drabikiem i upadku, jednak z biegu na bieg się rozkręcał. - Wygrana to sprawa drugorzędna. Cieszę się, że mogłem wziąć udział w tym szczytnym celu - komentował. - Fajnie, że nowy rok rozpocząłem od zwycięstwa i oby był to dobry prognostyk na dalszą część sezonu. Wplatam jazdę na lodzie w formę przygotowań do rozgrywek. Ta odmiana od klasycznego żużla różni się zasadniczo, ale zachowuję przynajmniej kontakt z motocyklem, manetką gazu i sprzęgłem.

Rewelacją okazał się nieznany widowni Kamil Janura, który jest mechanikiem żużlowym. W ubiegłym sezonie pracował w teamie Macieja Janowskiego, a do Opola przyjechał z Szymonem Kiełbasą. W sobotę zadebiutował w zawodach, w pierwszym starcie pokonując swojego znacznie bardziej doświadczonego kolegę. Uplasował się tuż za podium - Kilka razy jeździłem na stawie, ale tu jest inny lód - mówił Janura. - Przed wczorajszym treningiem bałem się, że nie wyłamię motocykla. Po pierwszych kółkach stwierdziłem jednak, że wystartuję w turnieju. To zabawa i nie miałem nic do stracenia. W finale trochę brakowało mi sił, bo kondycyjnie nie jestem przygotowany do startów.

Kibice z zainteresowaniem przyglądali się 46-letniemu Sławomirowi Drabikowi i jego o ponad 30 lat młodszemu synowi Maksymowi. Drabik junior odziedziczył po tacie talent. Jeździł bardzo efektownie, a w 11. wyścigu przeprowadził piękną akcję, wyprzedzając tuż przed metą Kiełbasę. Ponosiła go jednak brawura. Po przerwanej pierwszej odsłonie półfinału upadł i nie wystąpił w powtórce. Na tym etapie odpadł również jego ojciec. Główny faworyt na czwartym okrążeniu popełnił błąd i stracił drugą pozycję na rzeczy Janury.

Zawody żużlowe były zdecydowanie najciekawszym punktem gali. W porównaniu do pierwszych edycji poziom wzrósł. Żużlowcy nie walczą, jak przed kilkoma laty, o dotarcie do mety, a rywalizują o najlepszą lokatę. - Kluczem do sukcesu jest start - wyjaśniał Szymon Kiełbasa. - Trzeba bardzo delikatnie puszczać sprzęgło. Gdy zrobi się to za szybko, można zostać w miejscu. Należy zachować duży spokój, a później tylko trzymać się pachołków.

Impreza zakończyła się sukcesem. Dopisali kibice, którzy w znacznej części wypełnili "Toropol". Przyszli nie tylko po to, by oglądać zmagania żużlowców, ale przede wszystkim, by pomóc chorym dzieciom. Dochód zostanie bowiem przeznaczony na leczenie 4-letniej Vanessy Zając i 6-letniego Piotra Oblickiego. - Wysoka frekwencja to dla nas znak, że galę warto organizować - mówił pomysłodawca wydarzenia Piotr Żyto. - Oczywiście, zawsze coś można zrobić lepiej, ale staramy się wyciągać wnioski i eliminować błędy.

Wyniki:
1. Piotr Świderski - 7 (d,2,3,2) + 1 miejsce w finale
2. Artur Czaja - 12 (3,3,3,3) + 2 miejsce w finale
3. Szymon Kiełbasa - 9 (2,3,2,2) + 3 miejsce w finale
4. Kamil Janura - 5 (3,1,0,1) + 4 miejsce w finale
5. Sławomir Drabik - 10 (3,2,2,3)
6. Mateusz Kowalczyk - 8 (u,3,3,1)
7. Maksym Drabik - 7 (d,2,2,3)
8. Marcin Sekula - 4 (1,u/-,1,2)
9. Rafał Konopka - 4 (2,1,1,0)
10. Emil Pulczyński - 3 (2,1,u,0)
11. Roman Povazhny - 2 (d,d,1,1)
12. Wojciech Lisiecki - 1 (1,0,0,0)

Bieg po biegu:

1. S. Drabik, Pulczyński, Sekula, Świderski (d)
2. Czaja, Konopka, Povazhny (d), Kowalczyk (u)
3. Janura, Kiełbasa, Lisiecki, M. Drabik (d3)
4. Kowalczyk, S. Drabik, Janura, Lisiecki
5. Kiełbasa, Świderski, Konopka, Povazhny (d4)
6. Czaja, M. Drabik, Pulczyński, Sekula (u)
7. Świderski, S. Drabik, Povazhny, Janura
8. Kowalczyk, Kiełbasa, Konopka, Pulczyński (u3)
9. Czaja, M. Drabik, Sekula, Lisiecki
10. S. Drabik, Sekula, Janura, Konopka
11. M. Drabik, Kiełbasa, Povazhny, Pulczyński
12. Czaja, Świderski, Kowalczyk, Lisiecki

Półfinały:

13. Świderski, Czaja, Kowalczyk, Sekula
14. Kiełbasa, Janura, S. Drabik, M. Drabik (u)

Finał:
15. Świderski, Czaja, Kiełbasa, Janura (u)

Widzów: ok. 2300.

Źródło artykułu: