Skórnicki za 700 tysięcy?

Po zdobyciu przez Adama Skórnickiego tytułu Indywidualnego Mistrza Polski, rozpoczęły się spekulacje na temat jego przynależności klubowej w przyszłym sezonie. Skórnickiemu kończy się w tym sezonie kontrakt z PSŻ Poznań, jednak obie strony podkreślają, że są zainteresowane przedłużeniem umowy. Co na to pozostałe kluby?

- Absolutnie zaprzeczam słowom, jakie ukazały się w tym dzienniku. Pytanie redaktora brzmiało: ile powinien wynosić budżet przeciętnego zawodnika Ekstraligi. Dokonałem więc prowizorycznego podliczenia kosztów związanych ze startami zawodników w tej klasie rozgrywkowej. W żaden jednak sposób nie powiedziałem, że chciałbym taką kwotę za starty w przyszłym sezonie. Rozmawiałem już z redaktorami tego dziennika i powinno pojawić się stosowne sprostowanie - powiedział dla SportoweFakty.pl Adam Skórnicki.

Skórnicki dodaje jednocześnie, że nie zamierza mówić publicznie o kwotach za podpisanie kontraktu. - To wyłącznie sprawa pomiędzy mną a moim pracodawcą w przyszłym sezonie. Kwoty na pewno nie ujawnimy i jestem trochę zdziwiony, że ktoś opublikował takie dane. W związku z tym zażądałem, aby moje wypowiedzi były autoryzowane - dodał Indywidualny Mistrz Polski.

Doniesień jednego z dzienników nie komentuje również prezes PSŻ Poznań - Tomasz Wójtowicz. - Dla mnie jest to tylko i wyłącznie fakt medialny. Nie ukrywam, że prowadziliśmy już wstępne rozmowy z Adamem na temat startów w przyszłym sezonie. Wiemy czego możemy się spodziewać i mamy odpowiedni czas na przygotowanie się do rozmów. Podobnie jednak jak Adam nie zamierzamy ujawniać kwot, jakie wchodzą w grę w przypadku jego kontraktu - wyjaśnił Wójtowicz.

Z pewnością zainteresowanie zawodnikiem PSŻ Poznań w okresie transferowym będzie bardzo duże. Jak na tą chwilę wygląda sprawa ewentualnego przejścia do jednego z klubów ekstraligowych? Sceptyczny w zakresie zatrudnienia Skórnickiego jest prezes Stali Gorzów Władysław Komarnicki. - Adam Skórnicki to przesympatyczny zawodnik. Ma jak ja to określam podejście do żużla na wesoło. To typ showmana. Życzę mu jak najlepiej. Czy byłbym zainteresowany jego pozyskaniem? Przekonałem się w tym sezonie, że jazda w pierwszej lidze, a Ekstralidze to dwa różne światy. Taki Jesper Jensen zwany teraz Monbergiem, w I lidze był naszym liderem. W Ekstralidze miał jednak problemy z uzbieraniem chociażby pięciu punktów. Co prawda Skórnicki zdobył w tym sezonie tytuł IMP, ale trzeba patrzeć na to szerzej. Był kiedyś taki zawodnik jak Andrzej Głuchy, który wygrywał z najlepszymi zawodnikami w Polsce. Dzisiaj nikt nawet nie wie co się z nim dzieje - powiedział prezes Stali Gorzów.

Zainteresowania nie wykazuje również prezes Marmy Rzeszów - Marta Półtorak. - Adam Skórnicki swoją jazdą w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski udowodnił, że potrafi stworzyć dobre widowisko i show wokół swojej osoby. Dobrze, że zawodnik zdementował swoją wypowiedź odnośnie kwoty, jaką trzeba by zapłacić za jego kontrakt, bo z pewnością jest ona bardzo duża - powiedziała Marta Półtorak.

Najwięcej emocji jest jednak związanych z Unią Leszno - klubem, w którym Adam Skórnicki rozpoczynał swoją karierę. Co na to włodarze Drużynowego Mistrza Polski? - Jest na to naprawdę za wcześnie. Jest sprawą oczywistą, że jego zwycięstwo w IMP na naszym torze nie mogło obyć się bez echa. Gratulowaliśmy mu tego medalu, bo był rzeczywiście tego dnia najlepszy i jak najbardziej zasłużenie zdobył tytuł. My mamy jednak jeszcze kilka spotkań do odjechania i nie zastanawialiśmy się jeszcze nad wizją składu w przyszłym sezonie - powiedział członek zarządu Unii - Ireneusz Igielski.

Źródło artykułu: