Elit Vetlanda potrenuje w Gdańsku

Na początku kwietnia w Gdańsku odbędzie się zgrupowanie żużlowców Elit Vetlanda. Najpierw Szwedzi zobaczą mecz ligowy Wybrzeża, a następnie odbędą pięć sesji treningowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Ekipa Bosse Wirebranda, która będzie liczyła około 40 osób, zamelduje się w Gdańsku 1 kwietnia, czyli w dniu inauguracji ligowej w Gdańsku. Szwedzi obejrzą pojedynek Wybrzeża Gdańsk z Lubelskim Węglem KMŻ, a w kolejnych dniach będą jeździli na owalu Stadionu im. Zbigniewa Podleckiego.

W trakcie pobytu, który potrwa do 4 kwietnia, zawodnicy Elit Vetlanda odbędą w sumie pięć sesji treningowych. We wtorek i środę grupa prowadzona przez Bosse Wirebranda ścigać się będzie w godzinach od 9:30 do 12:00 oraz od 13:30 do 16:00. W czwartek natomiast szwedzcy żużlowcy na tor wyjadą tylko przed południem (pomiędzy 9:00 a 11:30). 4 kwietnia odbędzie się na gdańskim torze półfinał krajowych eliminacji do IMŚJ.

Wizyta zawodników z Vetlandy właśnie w Gdańsku nie jest przypadkowa. - Nie jest to pierwsza wizyta ekipy z Vetlandy w naszym mieście. Dobry zwyczaj współpracy ze Szwedami to zasługa trenera Stanisława Chomskiego, który przeniósł takie rozwiązanie z Gorzowa na grunt gdański. Oczywiście cała organizacja logistyki treningów, przygotowanie toru, zapewnienie obsługi medycznej itp. stoi po naszej stronie. W planie zajęć Vetlandy nie ma rozgrywania sparingu z gdańskim zespołem, gdyż takie było życzenie naszych gości. W przeszłości Szwedzi odbywali już jednak na naszym torze turnieje wewnętrzne, w których w razie potrzeby, czyli wakatów w obsadzie, brali udział także nasi młodzieżowcy - powiedział Grzegorz Rogalski, rzecznik prasowy gdańskiego klubu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Również trener Stanisław Chomski chwali sobie współpracę ze Szwedami. - Współpraca z Vetlandą to nie tylko przyjazdy Szwedów do Polski, ale także wymiana opinii czy doświadczeń, również tych dotyczących zawodników. Mam z Bosse Wirebrandem wspólne spojrzenie na niektóre sprawy, więc nie jest nam trudno znaleźć nić porozumienia. Od lat chętnie polecamy sobie zawodników, których obaj mamy okazję obserwować podczas codziennej pracy szkoleniowej - stwierdził szkoleniowiec czerwono-biało-niebieskich.

Źródło artykułu: