Kamil Tecław: Jak wyglądają twoje przygotowania do sezonu?
Timo Lahti: Skompletowaliśmy już razem z moimi mechanikami sprzęt. Wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Jestem świetnie przygotowany zarówno pod względem kondycyjnym, jak i motorycznym. Mam wrażenie, że znajduję się chyba w lepszej formie niż kiedykolwiek!
W ubiegłym sezonie świetnie radziłeś sobie na angielskich torach. Z czego według ciebie wynikała twoja dobra dyspozycja na Wyspach?
- Ostatni sezon w Anglii był dla mnie naprawdę świetny. Uważam jednak, że jeszcze lepszą dyspozycję prezentowałem na szwedzkich torach w Allsvenskan, gdzie zająłem szóstą lokatę wśród najskuteczniejszych zawodników ligi. Naprawdę nie wiem, który moment był dla mnie najlepszy. Bawiłem się świetnie cały czas!
W lidze polskiej startować będziesz w barwach Lokomotivu Daugavpils. Czego oczekujesz po startach w łotewskiej ekipie?
- Uważam, że jeżeli będę spisywał się tak, jak w zeszłym sezonie na torach w Europie, to mam szansę na regularne starty w ekipie z Daugavpils. Chcę się skupić na startach w Polsce. Muszę po prostu przełożyć wyniki z Anglii i Szwecji na ligę polską i wtedy powinno być dobrze.
Zdajesz sobie sprawę, że ciężko będzie ci się przebić do składu Lokomotivu? Trener, Nikołaj Kokin stawia zazwyczaj na swoich, łotewskich zawodników.
- Tak jak powiedziałem wcześniej, wszystko jest możliwe. Jestem naprawdę zmotywowany do jazdy w Daugavpils. Liczę także, że w aklimatyzacji w drużynie pomoże mi Joonas Kylmaekorpi, który bardzo dobrze zna już łotewskie otoczenie.
Jakie masz wspomnienia związane ze startami na torze w Daugavpils?
- Mam za sobą małą ilość startów na tym torze. Ścigałem się tam tylko chyba dwa razy, ale lubię ten tor. Myślę, że po kilku sesjach treningowych będę na nim jeszcze szybszy!
W ostatnim czasie przeszedłeś zabieg. Czego on dotyczył i czy z twoim zdrowiem jest już wszystko w porządku?
- Po kontuzji nie ma już śladu i jestem w 100 proc. gotowy do wyjazdu na tor, a moja stopa doszła już do pełni sprawności.
Żużel w Finlandii nie jest za bardzo popularny. Jak myślisz, z czego to wynika?
- To naprawdę dobre pytanie. Nie jestem jednak w stanie na nie odpowiedzieć i nie wiem dlaczego żużel w Finlandii nie interesuje większej rzeszy fanów.
W ubiegłym sezonie posmakowałeś ekstraligowego żużla w Rzeszowie. Marzysz o tym, żeby dojść do takiego poziomu, aby skutecznie rywalizować z innymi zawodnikami w najsilniejszej lidze świata?
- Oczywiście to jest jeden z moich celów i uważam, że w przyszłości jestem w stanie się tam ścigać. Zdaje sobie jednak sprawę, że realizacja tego planu uzależniona jest od intensywności mojej pracy.
W dalszym ciągu będziesz reprezentował barwy . Chyba dobrze czujesz się w tym klubie, startując u boku takich zawodników jak np. ?
- Hallstavik to dla mnie w pewnym sensie dom. Zacząłem tam swoją karierę i mam wielu przyjaciół w tym miejscu. Wszystko działa idealnie. To wspaniałe uczucie być częścią tego zespołu.
Jakie są twoje cele na nadchodzący sezon?
- Bardzo ważne będą dla mnie dobre wyniki w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów, ponieważ jest to dla mnie ostatni rok w gronie młodzieżowców. Chce także dobrze punktować we wszystkich ligach, ale w szczególności chce się skupić na startach w polskiej lidze.