- Zarząd klubu wyliczył, że koszt pierwszego etapu remontu to około 30 milionów złotych. Oczywiście nie są to wiążące kwoty, a jedynie poglądowe. Gdyby inwestycja miała zostać zrealizowana, przygotowaniem dokładnego kosztorysu zająłby się odpowiedni wydział w ratuszu - powiedział Michał Sztybel, przewodniczący komisji na łamach Gazety Pomorskiej - pomorska.pl.
Teraz ruch jest po stronie prezydenta Bydgoszczy - Rafała Bruskiego. - Komisja sportu jasno wyraziła poparcie dla potrzeby modernizacji stadionu. Ruch jest jednak po stronie pana prezydenta. To on jest głównym decydentem w takich sprawach. Mówimy jednak o bardzo dużej inwestycji, na którą potrzeba wielu milionów złotych. Szczerze mówiąc, na razie nie widzę szans na taki wydatek z budżetu miasta. Może udałoby się to, po zbyciu udziałów Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej - przyznał Sztybel.
Remont stadionu miałby zostać przeprowadzony w kilku etapach trwających kilka lat. Bydgoszczanie chcieliby, żeby na początek modernizacji poddano pierwszy łuk.
Źródło: Gazeta Pomorska