Martin Vaculik: Po wygranej w Gorzowie jestem mocniejszy mentalnie

Martin Vaculik w sezonie 2013 będzie stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Słowak otrzymał od organizatorów serii stałą dziką kartę.

W minionym sezonie Martin Vaculik wystartował w sześciu z 12 rund GP. W klasyfikacji generalnej uplasował się na 11. miejscu. W Gorzowie zastępował Jarosława Hampela, który doznał poważnej kontuzji kostki. Jak się okazało, to właśnie Słowak stanął na najwyższym stopniu podium zawodów, które rozgrywane były na stadionie im. Edwarda Jancarza.

- Po wygranej rundzie GP w Gorzowie zdałem sobie sprawę, że jestem w stanie pokonać każdego zawodnika. Po tamtym triumfie jestem mocniejszy mentalnie. Wierzyłem, że jestem w stanie wygrać jedną z rund cyklu i dużo o tym rozmyślałem. Teraz mogę powiedzieć, że to co sobie wyobrażasz i to o czym marzysz, rzeczywiście może się wydarzyć - powiedział na łamach speedwaygp.com Martin Vaculik.

Żużlowiec tarnowskich Jaskółek wierzy, że dzięki dobrym występom w światowym czempionacie uda mu się wypromować sport żużlowy w swojej ojczyźnie. - Kiedy będę zaliczał dobre występy w GP i uplasuję się chociażby w czołowej trójce cyklu, to jestem przekonany, że będzie to bardzo dobre dla rozwoju żużla w moim kraju. Gdyby tak się stało, coraz więcej ludzi byłoby zainteresowanych sportem żużlowym na Słowacji. Jeśli udałoby mi się zostać mistrzem Świata, to również jedna z rund GP zawitałaby do mojego kraju - mówi 22-latek.

- Media na Słowacji o mnie piszą i jestem z tego faktu zadowolony. Dzięki temu zyskałem wielu nowych sponsorów. Zamierzam sprawić, by sport żużlowy stał się bardziej popularny na Słowacji. Cały czas udzielam wywiadów do telewizji, radia i gazet. Myślę, że to dobra promocja speedwaya - zakończył Vaculik.

Źródło: speedwaygp.com

Źródło artykułu: