Daniel Jeleniewski, jak większość zawodników z niższych lig, którzy nie trenują na południu Europy, czeka na poprawę pogody w kraju i pierwszy wyjazd na tor w tym sezonie. - Warunki atmosferyczne w Polsce nie pozwalają jeszcze na treningi. Możliwości treningowe są jak do tej pory tylko w Krsko i Gorican. Sezon rozpoczynam nieco później, bo pierwsze oficjalne zawody mam dopiero 11 kwietnia i będą to eliminacje Złotego Kasku. Trzy dni później mamy zaplanowany pierwszy mecz ligowy. Mogę więc jeszcze trochę poczekać z treningami, ale od początku kwietnia trzeba już ruszyć ostro z przygotowaniami na torze - powiedział dla SportoweFakty.pl żużlowiec Lubelskiego Węgla KMŻ.
Pogoda uniemożliwia treningi na torze, więc zawodnicy wydłużyli sobie nieco okres przygotowawczy. Pracują nad formą fizyczną i kompletują sprzęt. - W tym roku nie siedziałem jeszcze na motocyklu. Powoli już ciągnie na tor, ale trzeba się uzbroić cierpliwość, bo z pogodą się przecież nie wygra. Na razie skupiam się na treningach, które prowadziłem przez całą zimę. Chcę być jak najlepiej przygotowany do sezonu pod względem fizycznym i sprzętowym. Jeśli chodzi o kompletowanie bazy sprzętowej jest już na finiszu. Czekam tylko za odbiorem dwóch nowych motocykli, co myślę nastąpi do końca tego tygodnia lub na początku przyszłego - wyjaśnia Jeleniewski.
Czwarty żużlowiec finału IMP z 2007 roku skupić chce się w tym sezonie na lidze polskiej. Wierzy jednak, że będzie miał okazję pokazać się także w Skandynawii. - Mam podpisany kontrakt w Szwecji w drużynie Masarny Avesta. Menedżer zespołu podszedł do sprawy uczciwie i powiedział, że jeśli będą dobrze prezentował się w Polsce, to na mecze Allsvenskan będę powoływany częściej. Mam nadzieję, że uda mi się także regularnie ścigać w Szwecji - dodaje nasz rozmówca.
Jeszcze w sezonach 2008-2010 Daniel Jeleniewski z powodzeniem ścigał się w w najwyższej klasie rozgrywkowej. Szczególnie udane dla niego były dwa pierwsze lata we Wrocławiu. Teraz trudno oprzeć się wrażeniu, że 30-latek spuścił nieco z tonu. - Faktycznie w kilku ostatnich sezonach moja kariera sportowa trochę się "rozjechała". Nawet nie wiem, kiedy minęły te 2-3 sezony. Nie ukrywam, że moim celem jest powrót do najlepszych czasów w mojej karierze, kiedy byłem skutecznym żużlowcem w ekstralidze. Na razie ścigam się na jej zapleczu, ale naprawdę przygotowywałem się bardzo dobrze z wiarą, że ten sezon będzie dużo lepszy od poprzedniego. Nie mówię, że chcę awansować do Grand Prix, ale powrót do najlepszej formy sprzed kilku lat, to mój cel na sezon 2013 - kończy Daniel Jeleniewski.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!