- Pierwszy trening zawsze jest trudny. Trzeba się rozjeździć, nabrać odpowiedni styl jazdy - tłumaczy indywidualny mistrz świata z 2010 roku. - To są pierwsze jazdy, więc trudno cokolwiek jeszcze powiedzieć.
Przed rokiem Tomasz Gollob wygrał fazę zasadniczą turnieju w Auckland, w związku z czym wydaje się, że obiekt ten mu pasuje. - Tor jest długi, dobry i sprzyja ściganiu. Na takim obiekcie przede wszystkim osiągi silnika muszą być dobre i wtedy jazda również będzie dobra - przekonuje niespełna 42-letni żużlowiec.
- Jak sprzęt jedzie i jest się w dobrej dyspozycji, to wszystko musi się udać. W czwartek ze sprzętem jak na pierwsze testy było w porządku. Nie jest najgorzej i jestem zadowolony - mówi Gollob.
Najbardziej utytułowany polski żużlowiec w historii wciąż stara się zaaklimatyzować na nowym kontynencie. - Jestem jeszcze trochę zmęczony. Sporo godzin spędziłem w samolocie, ale z nocy na noc jest lepiej. Mieszkam w samym centrum miasta, ale nie miałem okazji nigdzie się udać, bo dużo czasu zajmuje mi sen - dodał żużlowiec Unibaksu Toruń.
Z Auckland,
Angelika Nowak
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!