Krzysztof Buczkowski z dziką kartą (szczegóły)

Krzysztof Buczkowski pojedzie z dziką kartką podczas najbliższego turnieju Grand Prix w Bydgoszczy. Rezerwą toru będą stanowić dwaj miejscowi juniorzy Szymon Woźniak oraz Mikołaj Curyło.

Już niespełna miesiąc pozostał do rozpoczęcia pierwszej rundy Grand Prix w naszym kraju. W czwartek w bydgoskim Ratuszu poznaliśmy nazwisko zawodnika, który wystartuje dzięki otrzymanej wcześniej "dzikiej karcie". - Będzie nim nasz zawodnik Krzysztof Buczkowski. Poza nim rezerwę toru będą stanowić nasi dwaj juniorzy, czyli Mikołaj Curyło oraz Szymon Woźniak. W turnieju wystartuje więc czterech reprezentantów Polski - cieszył się prezes bydgoskiego klubu Jarosław Deresiński.

Władze miasta oraz organizatorzy planują też szereg ułatwień dla kibiców. Zwłaszcza w kwestii dodatkowych miejsc parkingowych. Tym wszystkim zajmuje się były prezes spółki Leszek Tillinger. - Będzie na przykład przygotowany dodatkowy parking przy hali Łuczniczka. Stamtąd do stadionu jest tylko parę kroków. Są też plany uruchomienia dodatkowej komunikacji, czyli większej ilości autobusów i tramwajów na kwietniowy turniej. W tej sprawie jesteśmy po rozmowach z przedstawicielami odpowiednich instytucji - powiedział Tillinger.

Bydgoski klub, podobnie jak w poprzednich latach chce też dobudować nad Sektorem B kilka trybun mobilnych. - Dzięki temu posiadacze tych biletów będą mogli przyjść przed zawodami na kilka minut przed pierwszym wyścigiem i mają wówczas zapewnione swoje numerowane miejsce. Był z tym trochę kłopot, bo musieliśmy wystąpić z dodatkowym pozwoleniem o budowę tych trybun do wszystkich odpowiednich organów. Trzy takie sektory będą umieszczone naprzeciwko trybuny głównej - dodał Tillinger. Zgromadziła się też rada patronacka, której przewodzi prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. Są też w niej znani posłowie z różnych opcji oraz marszałek województwa kujawsko-pomorskiego.

Jest też spore zainteresowane biletami. - Ogólnie jeśli z sumować wszystkie sprzedane i zamówione wejściówki i licząc przy tym pojemność obiektu to wychodzi ponad 61 procent. Zainteresowanie turniejem znacznie wzrosło po ostatnim sukcesie Jarosława Hampela i Tomasza Golloba w Nowej Zelandii. Mam nadzieję, że nasz stadion odwiedzi podobna ilość fanów jak podczas ostatniej imprezy w 2010 roku - ocenił wszystko menedżer klubu Jerzy Kanclerz.

Jak zwykle organizatorzy przygotowują dla przybyłych kibiców szereg atrakcji. Będą w nich oczywiście konkursy z nagrodami, pokaz sztucznych ogni, wyjazd zawodników na specjalnie przygotowanych do tego motocyklach. Miło też nam poinformować, że jednym z głównych patronów medialnych bydgoskiej imprezy została redakcja SportoweFakty.pl.

Źródło artykułu: