Marcin Nowak bez złamań

Podczas środowego treningu punktowanego pomiędzy Fogo Unią Leszno a Stelmet Falubazem Zielona Góra doszło do dwóch upadków. Z nawierzchnią toru zapoznali się Marcin Nowak oraz Kamil Adamczewski.

Wypadek młodego zawodnika Fogo Unii Leszno wyglądał na poważny. Na torze pojawiła się karetka, ale na szczęście żużlowiec podniósł się o własnych siłach. Następnie udał się do leszczyńskiego szpitala na prześwietlenie. Kości okazały się całe, Marcin Nowak jak sam mówi jest obolały, ale nie doznał poważniejszej kontuzji.

- Złamania żadnego nie ma, kość jest cała, ale jak wiadomo obita kość ogonowa bardzo boli. Myślę, że za około tydzień będę mógł z powrotem wsiąść na motor. Sam nie wiem co się wydarzyło na torze, po prostu nie pamiętam - powiedział po wyjściu ze szpitala Nowak.

Upadek podczas treningu zaliczył też zawodnik przyjezdnych - Kamil Adamczewski. Jednak wrócił do parku maszyn o własnych siłach i nic mu się nie stało.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Marcin Nowak liczy, że w przyszłym tygodniu wsiądzie na motor
Marcin Nowak liczy, że w przyszłym tygodniu wsiądzie na motor
Komentarze (7)
pkew
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dobrze, że wszystko ok. 
avatar
senior49
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takie treningi na siłę tylko narobią szkody. 
avatar
sympatyk zuzla
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobrze że się na tym skończyło .Teraz będziesz miał nauczkę ze należy jechać rozważnie i wystrzegać się takich kolizji.Gdyż to nie doprowadza do niczego tylko do przykrych nie potrzebnych kontu Czytaj całość
avatar
zardzewiała st
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Sam nie wiem co się wydarzyło na torze, po prostu nie pamiętam" - powiedział po wyjściu ze szpitala Nowak.
To chłopak zaliczył liczenie "parowozów". Kilka dni winien odleżeć, by w makówce się
Czytaj całość
avatar
ostry.pp
3.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na tych pierwszych sparingach najłatwiej złapać kontuzję, bo człowiek chce się pokazać a jednocześnie jeszcze dobrze nie jest "rozjeżdżony". Zdrowiej Marcin, bo cały pracowity sezon przed tobą Czytaj całość