- Jestem zadowolony, że znów mogłem usiąść na motor do tego udało nam się odjechać sparing, a więc pierwsze jazdy z pod taśmy mam już za sobą. Mimo braku dorobku punktowego cieszę się, starty mi całkiem wychodziły, jednak coś trzeba zmienić, aby na trasie było lepiej, bo głównie przez to straciłem punkty, które byłem w stanie dowieźć do mety. Nie ma co się załamywać tylko jak najwięcej jeździć, bo na chwilę obecną nie wynik jest najważniejszy - powiedział żużlowiec na łamach swojej strony internetowej.
Młody zielonogórzanin pojawił się na torze czterokrotnie. Jego główny rywal do jazdy w podstawowym składzie, Alex Zgardziński, w trzech startach zapisał na swoim koncie 3 "oczka".
źródło: perzyk-racing.pl