W środę na torze w Lesznie odbył się pierwszy mecz sparingowy, w którym miejscowa Fogo Unia zmierzyła się ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Pojedynek ten zakończył się remisem 39:39. Z bardzo dobrej strony w tym starciu pokazał się Jarosław Hampel. Jeździec zielonogórskiego klubu potwierdził wysoką formę z Auckland i test-mecz zakończył z kompletem 12 punktów. - To mnie bardzo cieszy. Nie jesteśmy nawet u progu sezonu, bo był to dzisiaj pierwszy sparing w Polsce. Ja jednak czuję się dobrze i z tygodnia na tydzień będę się rozkręcał. Zostało mi jeszcze trochę obowiązków sprzętowych i jak to wszystko zagra, to mam nadzieję, że ten sezon będzie dla mnie bardzo dobry. - powiedział "Mały" w rozmowie z portalem falubaz.com.
Pogoda w Polsce od dłuższego czasu nie jest korzystna dla żużlowców. Z powodu panującej zimowej aury odwołane zostały dwie kolejki rozgrywek ligowych. Jednak mimo to w Lesznie udało w odpowiedni sposób przygotować nawierzchnie, co chwalili zawodnicy obu drużyn. Dla byłego wicemistrza świata była to pierwsza okazja do jazdy po zwycięskim Grand Prix Nowej Zelandii. - Trochę było przerwy, bo od czas Auckland nie jeździliśmy, a dzisiaj (w środę - dop. red.) okazało się, że jesteśmy w stanie się pościgać. Udało się odjechać trening punktowany i oto chodziło, bo szukamy jak najwięcej okazji do jazdy - przyznał Hampel.
Źródło: falubaz.com