Zacięty pojedynek w Lesznie - relacja z treningu Fogo Unia - PGE Marma

Fogo Unia Leszno pokonała po zaciętym meczu PGE Marmę Rzeszów w treningu punktowanym w stosunku 46:44. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Przemysław Pawlicki, który zgromadził 11 punktów.

Adrian Samolewski
Adrian Samolewski

W czwartkowe popołudnie na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie po raz kolejny w tym roku "zaryczały" motocykle żużlowe. Tym razem formę leszczyńskich Byków sprawdzili zawodnicy z Rzeszowa, którzy do Leszna przyjechali w optymalnym składzie z Nickim Pedersenem  i Grzegorzem Walasekiem na czele. Unia Leszno do treningu punktowanego przystąpiła natomiast, osłabiona brakiem Kennethem Bjerre  oraz Mikkela Michelsena.

Frekwencja na leszczyńskim stadionie, ze względu na dzień roboczy była zdecydowanie mniejsza, niż podczas rywalizacji z Dospelem Włókniarz Częstochowa. Mimo iż nawierzchnia na leszczyńskim obiekcie była zdecydowanie bardziej przyczepna, aniżeli w konfrontacji z częstochowskimi lwami, kibice zgromadzeni na "Smoku" nie byli świadkami ciekawego widowiska. Jednym z nielicznych zawodników, którym udało się wyprzedzić rywala na dystansie, był Przemysław Pawlicki, który w gonitwie ósmej pięknym atakiem po zewnętrznej na czwartym okrążeniu wyprzedził Dawid Lampart. Atak wychowanka Unii Leszno był na tyle skuteczny, że pozwolił jeszcze Tobiasz Musielak, na zbliżenie się do seniora PGE Marmy Rzeszów. Starszy z braci Pawlickich po dwóch bezbarwnych występach przeciwko klubom z Zielonej Góry i Częstochowy, zaliczył w końcu niezwykle udany występ, udowadniając tym samym, że będzie silnym punktem swojej drużyny w Enea Ekstralidze.Doszliśmy w końcu wraz z mechanikami i tunerem do ładu ze sprzętem. Jestem bardzo zadowolony z tego występu, ale nie popadam w hurraoptymizm. Czeka zarówno mnie, jaki kolegów jeszcze sporo pracy przed inauguracją rozgrywek.

Mimo zwycięstwa swoich podopiecznych, niepocieszony po meczu był trener Byków, Roman Jankowski, który ubolewał przede wszystkim nad słabymi startami swoich zawodników. - W najbliższym czasie musimy popracować przede wszystkim nad wyjściami spod taśmy, bo widać, że w tym elemencie ustępujemy rywalom. Cieszę się z kolejnego odbytego treningu, ale sporo pracy jeszcze przed nami. Trener Jankowski, zadowolony może być jedynie z postawy Przemysława Pawlickiego i Grzegorz Zengota, który podobnie jak w niedzielę, zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Pozostałych zawodników czeka jeszcze sporo pracy przy sprzęcie, by u progu sezonu prezentować dobrą dyspozycję.

Zadowolony natomiast z postawy swoich podopiecznych oraz kolejnego treningu był trener Żurawi, Dariusz Śledź. Klasą dla samego siebie był Duńczyk Nicki Pedersen, który trzykrotnie nie dał szans rywalom. Pozytywne wrażenie pozostawili po sobie także, Grzegorz Walasek i były reprezentant Unii Jurica Pavlic, który imponował walecznością i szybkością na dystansie. - Czułem się dzisiaj na torze w Lesznie bardzo dobrze. Dziwnie startowało mi się jednak przeciwko sowim byłym kolegom. Mimo że zmieniłem barwy klubowe, do zawodników Unii poschodzę z dużym szacunkiem. Trener PGE Marmy zadowolony może być także z postawy Dawida Lamparta, który poza pierwszym wyścigiem, gdzie indywidualnie pojechał Pedersen, nie czekając na swojego kolegę z zespołu, zaprezentował dobrą dyspozycję. Lampart szczególnie dobrze radził sobie na starcie, wygrywając każdy moment startowy. Powodem do niepokoju dla Dariusza Śledzia może być tylko postawa juniorów. Łukasz Sówka lepsze wyścigi przeplatał słabymi, a Łukasz Kret  i Marco Gaschka  znacznie odstawali od rywali.

Najważniejsze było jednak w czwartkowym spotkaniu to, że zawodnicy po raz kolejny stanąć mogli do wspólnej rywalizacji, a trening, poza niegroźnym uślizgiem Dawida Lamparta w pierwszym wyścigu, odbył się bez kolizji.

PGE Marma w piątek udaję się na trening punktowany do Ostrowa, by po raz ostatni przed niedzielną inauguracją rozgrywek w Gorzowie, sprawdzić swoją formę. Unia Leszno zaś w najbliższych dniach planuję treningi na własnym obiekcie oraz sparing z Unią Tarnów.

PGE Marma Rzeszów - 44
1. Nicki Pedersen - 9 (3,3,-,3)
2. Dawid Lampart - 5+1 (0,2*,2,1)
3. Rafał Okoniewski - 5 (2,2,0,0,1)
4. Jurica Pavlic - 10+2 (1*,1*,3,3,2)
5. Grzegorz Walasek - 11+2 (2,3,3,2*,1*)
6. Łukasz Sówka - 4+1 (2,0,2*,0)
7. Marco Gaschka - 0 (0,-,0)
8. Łukasz Kret - 0 (d,0)

Unia Leszno - 46

9. Fredrik Lindgren - 7+2 (1*,2,2,0,2*)
10. Grzegorz Zengota - 10+2 (2,1*,1*,3,3)
11. Piotr Pawlicki - 6 (3,0,2,1,0)
12. Damian Baliński - 6+1 (0,1,1*,1,3)
13. Przemysław Pawlicki - 11+1 (3,3,3,2*)
14. Marcin Nowak - 1 (1,0,0)
15. Tobiasz Musielak - 5 (3,1,1)

Bieg po biegu:

1. Pedersen, Zengota, Lindgren, Lampart 3:3
2. Musielak, Sówka, Nowak, Gaschka 4:2 (7:5)
3. Pi. Pawlicki, Okoniewski, Pavlic, Baliński 3:3 (10:8)
4. Prz. Pawlicki, Walasek, Musielak, Kret (d) 4:2 (14:10)
5. Pedersen, Lampart, Baliński, Pi. Pawlicki 1:5 (15:15)
6. Prz. Pawlicki, Okoniewski, Pavlic, Nowak 3:3 (18:18)
7. Walasek, Lindgren, Zengota, Sówka 3:3 (21:21)
8. Prz. Pawlicki, Lampart, Musielak, Kret 4:2 (25:23)
9. Pavlic, Lindgren, Zengota, Okoniewski 3:3 (28:26)
10. Walasek, Pi. Pawlicki, Baliński, Gaschka 3:3 (31:29)
11. Zengota, Prz. Pawlicki, Lampart, Okoniewski 5:1 (36:30)
12. Pedersen, Sówka, Pi. Pawlicki, Nowak 1:5 (37:35)
13. Pavlic, Walasek, Baliński, Lindgren 1:5 (38:40)
14. Baliński, Lindgren, Okoniewski, Sówka 5:1 (43:41)
15. Zengota, Pavlic, Walasek, Pi. Pawlicki 3:3 (46:44)

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×