- To było dla mnie spore zaskoczenie, kiedy kierownictwo klubu wysłało do mnie wiadomość z pytaniem: "co myślisz o zostaniu kapitanem drużyny?". Odpowiedziałem: "Jasne, nie ma problemu" - powiedział na łamach speedwaygp.com 26-letni żużlowiec. - Czekam z niecierpliwością na pierwszy mecz ligowy. Bycie kapitanem zespołu to świetna sprawa. Starasz się zaopiekować chłopakami i pomóc im w każdej sytuacji. W tym samym czasie musisz też skupić się na swoim występie - mówi Australijczyk.
Tomasz Gollob jest kilkanaście lat starszy i dużo bardziej doświadczony od Chrisa Holdera, stąd "Chrispy" uważa, że bycie kapitanem "Chudego" to swego rodzaju absurd.
- Na pewno będzie śmiesznie, gdy będę podchodził do Tomasza i mówił mu co ma robić - śmieje się Australijczyk. - Nigdy nawet przez myśl nie przeszło mi, że będę pełnił funkcję kapitana drużyny. Kiedy kierownictwo klubu poinformowało mnie, że widzieliby mnie w tej funkcji, to zapytałem: "Ale co z Tomaszem Gollobem?" Z toruńskim klubem mam świetne relacje. Jestem tam już pięć lat, a sezon 2013 będzie dla mnie szóstym w tej drużynie. Cieszę się, że jestem dla nich ważny i bycie kapitanem tego zespołu będzie czystym szaleństwem! - zakończył Holder.
"Chrispy" jako kapitan Unibaksu Toruń zadebiutuje już w niedzielę podczas spotkania Aniołów i Betardu Sparty Wrocław. Początek meczu o godzinie 18:00.
Źródło: speedwaygp.com
Stepnięwski wraz ze sztabem Unibaxu ułożył KSM taki,jaki był optymalny z Gollobem i Sullivanem oraz całą resztą.
Wysokość jego wszyscy dobrze znają.
Potem ten KSM Czytaj całość