Weryfikacja lubelskiego toru pod koniec tygodnia?

Lubelski Węgiel KMŻ to jedyny klub, który nie otrzymał jeszcze licencji na starty w rozgrywkach ligowych. Powodem takiego stanu rzeczy jest brak weryfikacji lubelskiego toru.

Lublinianom mocno we znaki dała się niekorzystna aura, która w całym kraju storpedowała rozpoczęcie sezonu żużlowego. Tor w Lublinie nadal jest bardzo grząski i z tego powodu przełożony został niedzielny mecz pomiędzy Koziołkami i drużyną z Ostrowa Wielkopolskiego. W tym tygodniu tor ma być przygotowany do weryfikacji, a kiedy ta zostanie przeprowadzona, to żużlowcy z Lublina będą mogli odbyć pierwszy trening. - Myślę, że nastąpi to pod koniec tego tygodnia. Aktualnie na torze prowadzone są prace, m.in. nad obniżeniem lewego łuku. Dopóki nie zostanie odebrany przez żużlową centralę zawodnicy nie będą mogli na niego wejść żeby tam trenować - powiedział w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim prezes Lubelskiego Węgla KMŻ, Dariusz Sprawka.

Z powodu braku możliwości treningu na własnym torze jeźdźcy lubelskiego klubu szukają możliwości odbycia próbnych jazd na innych obiektach w kraju. W dodatku włodarze klubu planują rozegranie treningu punktowanego, który ma przygotować żużlowców do niedzielnego spotkania z Orłem Łódź. - Zawodnicy mają mieć jazdy indywidualne, np. Andriej Kudriaszow w Krakowie, a Mateusz Łukaszewski w Lesznie. We wtorek pięciu naszych żużlowców wystartuje w turnieju eliminacyjnym Złotego Kasku, a w czwartek planujemy sparing w Rybniku - przyznał Sprawka.

Źródło: Dziennik Wschodni

Źródło artykułu: