Roman Jankowski przed najbliższymi meczami Fogo Unii: Jesteśmy zmobilizowani i głodni sukcesu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed zawodnikami Fogo Unii Leszno dwa bardzo ważne mecze ligowe. Zmagania w ENEA Ekstralidze Byki rozpoczną już w czwartek w Tarnowie, a w niedzielę zmierzą się u siebie z beniaminkiem z Gniezna.

We wtorek w Rawiczu odbyły się eliminacje do Złotego Kasku. W zawodach wystartowało trzech reprezentantów leszczyńskiego klubu (Damian Baliński, Przemysław Pawlicki i Tobiasz Musielak) i każdy z nich zdołał uzyskać awans do finałowej imprezy. - Jestem w pełni zadowolony, bo jechaliśmy tutaj żeby awansować do finału. Plan został zrealizowany, bo wszyscy nasi zawodnicy, którzy jechali tutaj w Rawiczu, a także w Opolu (Piotr Pawlicki) i Krośnie (Grzegorz Zengota), awansowali do finału. Jest to dobry prognostyk przed ligą, bo wszystko zaczyna się układać - powiedział tuż po zawodach w Rawiczu szkoleniowiec ekipy z Wielkopolski - Roman Jankowski.

W czwartek zawodnicy z Leszna zainaugurują rozgrywki ligowe. Czekać ich będzie bardzo trudny pojedynek w Tarnowie. Dodajmy, że w niedzielę w treningu punktowanym zawodnicy trenera Jankowskiego ulegli u siebie z Jaskółkami 43:47. Teraz na terenie rywala będzie jeszcze trudniej o punkty. - Nigdzie nie jest łatwo o punkty, nawet u siebie. Skrupulatnie przygotowujemy się do tego meczu i dobrze, że zawody w Rawiczu się odbyły. Zawodnicy zaliczyli udane występy i z pewnością dobrze to działa na ich psychikę. Jesteśmy dobrej myśli - powiedział mówi trener Fogo Unii.

W niedzielę leszczynianie odjadą pierwszy w tym roku mecz ligowy przed własną publicznością. Ich rywalem będzie Lechma Start Gniezno. - Do każdego meczu podchodzimy tak samo - w pełni zmobilizowani i głodni sukcesu. Chcemy wygrać ten mecz - mówi trener Jankowski. Były żużlowiec zapewnia, że jego podopieczni na pewno nie zlekceważą przyjezdnych. - Żadnego rywala lekceważyć nie można, bo każdy chce wygrywać. Ekstraliga jest dosyć wyrównana. Każdy w swoich szeregach ma dobrych zawodników, także nikogo nie lekceważymy i mobilizujemy się przed najbliższymi meczami.

W minioną niedzielę wysokie zwycięstwo w Gnieźnie zaliczył Stelmet Falubaz Zielona Góra. PGE Marma Rzeszów wywiozła z Gorzowa dwa ligowe punkty, a Dospel Włókniarz Częstochowa męczył się u siebie z ekipą z Bydgoszczy. - To świadczy tylko o tym, że ten poziom jest bardzo wyrównany. Co prawda troszkę w tym pierwszym meczu odstawała drużyna z Gniezna. Nie oznacza to jednak, że oni cały czas będą tak słabo jeździć - mówi Jankowski. Spory opór toruńskim Aniołom postawili zawodnicy Betardu Sparty Wrocław. - Bardzo dobrze pojechali wrocławianie. Przegrać 10 punktami w Toruniu z tak silnym przeciwnikiem, to nie lada wyczyn - dodał na koniec Roman Jankowski.

Leszczynianie osiągnęli zakładane cele na eliminacje Złotego Kasku w Rawiczu
Leszczynianie osiągnęli zakładane cele na eliminacje Złotego Kasku w Rawiczu
Źródło artykułu: