Rybniczanie rozgromieni przez zespół z Lublina - relacja z treningu punktowanego w Rybniku

W czwartkowe popołudnie, ŻKS ROW Rybnik zmierzył się na własnym owalu z Lubelskim Węglem KMŻ. Zespół z Lublina rozgromił rybniczan 63:27.

Zawodnicy Mariana Wardzały na Górny Śląsk przyjechali w niemal pełnym krajowym zestawieniu. Trening punktowany, rozegrany w Rybniku był dla lublinian znakomitą próbą startów przed niedzielnym wyjazdem do Łodzi. Podobnie było w przypadku miejscowych zawodników, którzy do zawodów podeszli w dwunastoosobowym składzie.

Słoneczna pogoda pozwoliła miejscowym zawodnikom po raz pierwszy po długiej przerwie zimowej stanąć pod taśmą z godnym przeciwnikiem. Trening punktowany odbył się bez żadnych opóźnień, a efektowna jazda gości z całą pewnością przypomniała kibicom czym jest żużel. Rozgrywki miały charakter czysto treningowy, w związku z czym sędzia łagodnie podchodził do drobnych wykroczeń jeźdźców.

Jednymi z najskuteczniejszych przeciwników rybniczan okazali się Daniel Jeleniewski, a także Rafał Trojanowski, którzy już w pierwszej gonitwie dnia zostawili miejscowych rywali daleko za swoimi plecami. Los pary gospodarzy w drugim wyścigu podzielili Mike Trzensiok i Kacper Woryna.

Nadzieje na wyrównany wynik spotkania fanom dali Roman Chromik, jadący w parze z Ilją Czałowem w trzecim biegu. Wyścig ten jako jedyny zakończył się podwójnym zwycięstwem gospodarzy. Warto wspomnieć, że młody Rosjanin okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem miejscowej drużyny. Balansującemu na swoim motocyklu żużlowcowi nie podołali nawet lubelscy liderzy. Dwie kolejne odsłony zakończyły się remisem.

W przerwie między wyścigami odbył się bieg dodatkowy, który nie wpływał na ostateczny wynik zawodów. Pod taśmą stanęła czwórka młodych zawodników: Andriej Kudriaszow, Mike Trzensiok, Krzysztof Wittstock oraz Kacper Woryna. Już na starcie nowy nabytek rybniczan, Wittstock nie opanował maszyny i upadł na tor. Pozostała trójka zawodników pognała do przodu. Gonitwa ta nie trwała jednak długo, jako że na drugim łuku upadek zanotował Mike Trzensiok i broniący się przed wjechaniem w kolegi - Kacper Woryna. Ponownie rozegrano bieg dodatkowy w przerwie zawodów. Do mety po raz drugi nie dojechał Krzysztof Wittstock. Linię mety przekroczyli następująco: Andriej Kudriaszow, Mike Trzensiok oraz Kacper Woryna.

Po wspomnianych remisach, zespół gości aż trzy razy z rzędu odniósł podwójne zwycięstwo, osiągając tym samym dwukrotną przewagę punktową. Na stadion MOSiR, przy Gliwickiej 72 zagościła wielka nadzieja miejscowych - Christian Hefenbrock. Zawodnik ten zakończył zawody z dorobkiem jednego punktu, pozostawiając niedosyt w oczach kibiców.

Druga połowa treningu punktowanego to pasmo triumfów gości. Dobrze znani na Śląsku - Maciej Kuciapa i Karol Baran, utwierdzili widownię w przekonaniu, iż dobrze znają ten owal i podobnie jak przed laty wciąż wykorzystują ten atut. Już przed biegami nominowanymi, gospodarze spotkania musieli pogodzić się z porażką, która na tym etapie wynosiła 24:54.

W rezultacie, drużyna Jana Grabowskiego została rozgromiona przez Lubelski Węgiel KMŻ 27:63. Szkoleniowiec rybniczan miał do swojej dyspozycji prawie całą drużynę. Niemal wszyscy zawodnicy dostali szansę startów spod taśmy przed niedzielnym spotkaniem ligowym. Nie da się ukryć, że zawodnicy borykali się problemami sprzętowymi, co przyczyniło się do słabego wyniku. Mimo tego, że lubelscy rywale nie mieli tego problemu, byli po prostu skuteczniejsi.

Przed oboma zespołami niedzielne rozgrywki ligowe. Szkoleniowiec, Marian Wardzała wraz z zawodnikami wybiera się na podbój do Łodzi, natomiast ŻKS ROW podejmie ekipę MIR Równe. Czwartkowe zawody, niezależnie od końcowego rezultatu, okazały się znakomitą formą treningu dla obu zespołów.

Wyniki:

Lubelski Węgiel KMŻ   - 63

1. Daniel Jeleniewski - 11+3 (2*,1*,2*,3,3)
2. Rafał Trojanowski - 11 (3,2,3,3)
3. Paweł Miesiąc - 8+2 (d,3,1,2*,2*)
4. Karol Baran - 10+1 (1,2*,3,1,3)
5. Maciej Kuciapa - 11+1 (3,3,2*,3)
6. Mateusz Łukaszewski - 6+1 (3,0,2*,1)
7. Andriej Kudriaszow - 6+1 (2*,t,3,1)

ŻKS ROW Rybnik  - 27
9. Zbigniew Czerwiński - 4 (d,1,2,0,1)
10. Wiktor Kułakow - 2 (1,0,-,0,1,0)
11. Roman Chromik - 5+1 (2*,-,1,2)
12. Ilja Czałow - 8 (3,3,-,2)
13. Michał Mitko - 4 (2,-,0,0,2)
14. Kacper Woryna - 1 (1,-,d)
15. Mike Trzensiok - 0 (d,-,-)
16. Krzysztof Wittstock - NS
17. Marcel Kajzer - NS
18. Sławomir Pyszny - 2 (1,1)
19. Bartosz Szymura - 0 (d)
20. Christian Hefenbrock - 1+1 (1*,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. Trojanowski, Jeleniewski, Kułakow, Czerwiński (d) 1:5
2. Łukaszewski, Kudriaszow, Woryna, Trzensiok (d) 1:5 (2:10)
3. Czałow, Chromik, Baran, Miesiąc (d) 5:1 (7:11)
4. Kuciapa, Mitko, Hefenbrock, Łukaszewski (Kudriaszow - t) 3:3 (10:14)
5. Czałow, Trojanowski, Jeleniewski, Kułakow 3:3 (13:17)
6. Miesiąc, Baran, Pyszny, Szymura (d) 1:5 (14:22)
7. Kuciapa, Łukaszewski, Czerwiński, Hefenbrock 1:5 (15:27)
8. Trojanowski, Jeleniewski, Pyszny, Mitko 1:5 (16:32)
9. Baran, Czerwiński, Miesiąc, Kułakow 2:4 (18:36)
10. Kudriaszow, Kuciapa, Chromik, Hefenbrock 1:5 (19:41)
11. Trojanowski, Miesiąc, Kułakow, Mitko 1:5 (20:46)
12. Jeleniewski, Chromik, Łukaszewski, Woryna (d) 2:4 (22:50)
13. Kuciapa, Czałow, Baran, Czerwiński 2:4 (24:54)
14. Baran, Miesiąc, Czerwiński, Kułakow 1:5 (25:59)
15. Jeleniewski, Mitko, Kudriaszow, Hefenbrock 2:4 (27:63)

Komentarze (14)
marakuja
19.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepaść to jest ,ale organizacyjna. Przecież Sałatka, Chromik, Hafenbrock jeździli w wyższych ligach...Rybnik to kelnerzy,ale wbrew temu w radio i prasie Prezio zapowiadał żużel na najwyższym Czytaj całość
avatar
DamianCKM
18.04.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dokładnie przepaść jest ogromna, ale Maciek Kuciapa zrobił komplet ;) 
avatar
Greg_FT
18.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jutro Rzeszów 60:30 Lublin 
MAXMAX
18.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Karwasz Twarz
18.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To widzę, że Wittstock się najeździł