Krzysztof Buczkowski po Grand Prix Europy: Zadecydował piątkowy trening

Krzysztof Buczkowski podczas sobotniego turnieju Grand Prix Europy w Bydgoszczy nie zdołał awansować do półfinału. Sam jednak wiele nauczył się podczas tych zawodów.

W tym artykule dowiesz się o:

Wychowanek GKM Grudziądz ponownie w swojej karierze mógł wziąć udział w turnieju Grand Prix. Tym razem już nie jako rezerwowy, tylko jako zawodnik startujący z tak zwaną "dziką kartą". To dla niego duża zmiana. - To pokazuje chociażby postawa Krzysztofa Kasprzaka. Sam byłem kilka razy rezerwowym i wówczas człowiek nie ma nic kompletnie do stracenia i wtedy jedzie się na tak zwanym luzie. Jeśli wyjdzie, to jest fajnie. Jeśli nie, nic się nie stanie. W sobotę stawka była wyrównana i o to w tym sporcie przede wszystkim chodzi. Kibice też są wówczas zadowoleni - powiedział Buczkowski.

Sam zawodnik dobrze rozpoczął sobotnie zawody. Jednak później coś się zepsuło i zaprzepaścił swoją szansę w walce o półfinał. - Na pewno tor był zdecydowanie inny niż podczas piątkowego treningu. Sam nie wiem dlaczego tak się stało. Może w tym wszystkim decydujący był ostatni upadek na tych próbnych jazdach, bo od tego wszystko zaczęło się psuć. To nie była niczyja wina, dlatego nie mam pretensji do mechaników i do siebie. To tylko po prostu złośliwość rzeczy martwych - dodał Buczkowski.

- Dlatego w sobotę nie mogłem wystartować na swoim podstawowym motocyklu. Natomiast wracając do toru, to z zewnątrz była widoczna znacznie większa przyczepność niż to okazało się w rzeczywistości. Mimo to niektórzy żużlowcy bardzo szybko dostosowali się do panujących warunków. Świadczy też o tym wyrównana stawka ostatniej imprezy. Sama tabela też była mocno spłaszczona. Jeśli ponownie otrzymam szansę jazdy w Grand Prix będę znacznie bogatszy o ostatnie doświadczenia - zakończył lider bydgoskiej drużyny.

Komentarze (30)
pAblo
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po co Buczek w ostatnim wyścigu wyszedł na zewnętrzną na 1 łuku? start nienajgorszy, na dojeździe odstawił bodaj Lindbaecka, a potem zamiast trzymać kredę i przyblokować resztę to wyniósł się n Czytaj całość
Big Lebowski
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Pewnie że Buczek wstydu nie przyniósł,ale gadanie że tor był inny na treningu jest trochę śmieszne. Dla wszystkich był inny na treningu i każdy musiał jakoś z tego wybrnąć. Ambicji jak zwykle K Czytaj całość
avatar
kibicGTZ
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Buczek dobry wystep zaliczyles,po tym z jaka stawka walczyles i w jakim gazie byli rywale mozna powiedziec ze dobrze sobie poradziles,jestesmy z Toba,glowa do gory:)) 
avatar
Max
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A tutaj wczorajszy bieg finałowy 
Łukasz_Symaptyk_Żużla
21.04.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Buczek, orałeś tyle, co mogłeś. Szkoda, że nie udało Ci się zakwalifikować do półfinału, ale taki występ ma też swoje plusy. Zaprocentuje to na przyszłość, a wiemy, że jesteś "fajterem" i walcz Czytaj całość