Krajowe zestawienie rybnickiej drużyny składa się w większości z wychowanków miejscowego klubu, ale w składzie jest też kilku obcokrajowców, a wśród nich m.in. Wiktor Kułakow i Ilja Czałow. Młodzi Rosjanie na początku sezonu zaskakują kibiców dobrą postawą. Szczególnie Czałow, którego skuteczna walka i efektowna sylwetka przyprawia o zachwyt.
Młodzieżowcy mieszkają w Polsce już od marca. Jako, że zimowa aura długo gościła w Rybniku, dbali od wtedy o formę. - Do Rybnika przyjechałem z ojcem jakiś miesiąc temu. Ilja był już na miejscu, ja niestety nie dostałem odpowiednio wcześnie wizy, by móc przyjechać na prezentację. Kiedy jeszcze nie trenowaliśmy na torze, chodziliśmy na basen i biegaliśmy - powiedział Wiktor Kułakow.
18-latkom podoba się w Polsce. Włodarze Stowarzyszenia ŻKS ROW Rybnik zadbali o to, by nowym nabytkom niczego nie brakowało. Rosjanom do gustu przypadło miasto, które zdążyli poznać, jednak najwięcej czasu spędzają na stadionie. - Miasto bardzo mi się podoba. Ludzie, u których mieszkamy oprowadzają nas i zabierają w różne ciekawe miejsca. Najwięcej czasu spędzamy jednak na stadionie. Razem z mechanikami dbamy o to, by sprzęt pozwalał nam na jeszcze lepszą jazdę - powiedział Ilja Czałow.
Wiktor Kułakow w minionym sezonie bronił barw drużyny z Bydgoszczy. 17-letni wówczas zawodnik, nie spełniał wymagań klubu, a jego występy zwykle kończyły się słabym wynikiem. Całkiem inaczej zapowiada się jego kariera w Rybniku, co można było zauważyć na treningach i pierwszych zawodach. Kułakow nie ukrywa, że liczy na miejsce w składzie.
- Rybnicki tor jest bardzo specyficzny. Zanim zacząłem tutaj jeździć, wiele rozmawiałem z Denisem Gizatullinem, który dużo tutaj jeździł. W ekstralidze było ciężko. Nie miałem swoich motorów, wszystko dostałem od klubu, w Rybniku chłopaki też dostali sprzęt od klubu, z tą różnicą, że wszystko jest nowe. Ja jeżdżę w tym sezonie na swoim sprzęcie, pracuję nad nim i myślę, że będzie dobrze. Liczę na miejsce w składzie, chciałbym cały czas ścigać się w lidze - tłumaczył Kułakow.
Świetnie podczas treningu punktowanego z Lubelskim Węglem KMŻ oraz pierwszego meczu ligowego rozegranego z ukraińskim MIR Równe, zaprezentował się Ilja Czałow. W starciu z lubelskim klubem Rosjanin w trzech startach wywalczył 8 "oczek", natomiast podczas walki o ligowe punkty zdobył okrągły komplet punktów. Jeździec ten jest wielką nadzieją miejscowego klubu.
Młodzi, głodni walki i utalentowani. Tak krótko można opisać rosyjskie nadzieje rybnickiego klubu żużlowego. Jeśli pierwsze występy tej pary są tylko zwiastunem wysokiej formy, będą oni dużym wzmocnieniem dla drużyny z Górnego Śląska. Przed ŻKS ROW Rybnik teraz ligowe starcie z dużo silniejszym niż MIR Równe zespołem z Piły. Czy Rosjanie znów pokażą klasę?