Paweł Staszek: Chłopaki nie mieli na czym jeździć

Speedway Wanda Instal Kraków rozgromiła MIR Równe w niedzielnym meczu drugiej ligi. Osiem punktow i bonus w trzech biegach zdobył Paweł Staszek.

Choć wychowanek Motoru Lublin nie miał problemu z odjeżdżaniem przeciwnikom już na starcie, nie jest jeszcze najlepiej dopasowany do nawierzchni swojego domowego toru. - Przyda się jeszcze kilka treningów. Nie miałem tutaj zbyt dużo jazd. Muszę odnaleźć ścieżki, będziemy też szukać ustawień, żeby to jeszcze lepiej wyglądało. Najważniejsze, że przejechaliśmy mecz cało, zdrowo i wygraliśmy. Wyciągniemy wnioski i jedziemy dalej - powiedział najskuteczniejszy do jej pory zawodnik Speedway Wandy.

Paweł Staszek jak na razie jeździ bez zarzutu.
Paweł Staszek jak na razie jeździ bez zarzutu.

Paweł Staszek pochwalił też zawodników MIR-u Równe za bojową postawę. - Chłopaki z Ukrainy starali się, chociaż widziałem, że nie mieli na czym jeździć, wymieniali się motocyklami. Być może mecz wyglądałby inaczej, bo werwy na pewno im nie brakowało - powiedział zawodnik.

Komentarze (3)
avatar
pawel88
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Paaweł powodzenia, trzymaj tam gaz w Krakowie ! 
Inny podpis
29.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Chłopaki z Ukrainy starały się, chociaż widziałem, że nie miały na czym jeździć, wymieniały się motocyklami. Tak powinno (czy się to komuś podoba, czy nie) brzmieć to zdanie. Chłopaki to one (t Czytaj całość