W ostatnim biegu rozstrzygnął się wynik spotkania między Lubelskim Węglem KMŻ i GKM Grudziądz. Z tym faktem nie mógł pogodzić się wychowanek Unii Leszno - Prowadziliśmy przez większość spotkania i straciliśmy zwycięstwo na ostatniej prostej. Szkoda chociażby remisu. Byłem tym bardzo zdenerwowany i tak naprawdę ciężko coś w tej chwili powiedzieć. Taki jest żużel - powiedział tuż po spotkaniu.
Mateusz Łukaszewski dobrze prezentuje się w tegorocznych rozgrywkach I ligi. W Łodzi junior KMŻ zdobył 5 punktów. W Rawiczu poprawił swój wynik i uzyskał 7 punktów. W niedzielnym spotkaniu 6 punktów i 2 bonusy, pozwalają optymistycznie patrzeć na dalszą część sezonu. - Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Na pewno 6 punktów i 3 bonusy w trzech startach to niezły wynik, ale nie najlepszy, ponieważ w trzech startach można przywieźć 9 punktów - powiedział o swoim wyniku.
Zawodnik Lubelskiego Węgla KMŻ cieszy się z większej ilości zdobywanych punktów w meczach wyjazdowych. - Jestem zadowolony z meczów wyjazdowych. W zeszłym sezonie miałem ogromne problemy na wyjazdach, gdzie praktycznie nie istniałem. Czuję po sobie, że jest lepiej i zauważam duży postęp - podkreślił Mateusz Łukaszewski.
- Grudziądz pokazał swój potencjał. Jesteśmy uważani za króla własnego toru, a mimo to GKM wygrał. Z kolei grudziądzanie przegrali na własnym torze z Gdańskiem, więc zobaczymy jak Gdańsk przyjedzie do nas. Uważam, że tracimy atut własnego toru poprzez wprowadzenie komisarza toru. Musimy dopasowywać się w trakcie meczu, a gospodarze powinni być spasowani od początku do końca - zakończył Łukaszewski.
Junior lubelskiego klubu w obecnych rozgrywkach po 3 rozegranych kolejkach, osiągnął średnią biegową 1,667. Najwyższą średnią wśród I ligowych juniorów ma Andrzej Lebiediew - 2,067.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
trojanoski wypierda... z Motoru
Już u was nikt nie wygra a mecz nasz to max ile uda nam się uciułać obstawiam 43 oczka