Wiele kontrowersji wzbudza fakt, że wielkie żużlowe święto, jakim są Derby Ziemi Lubuskiej, odbędzie się w niedzielę bez udziału kibiców z Zielonej Góry. Prezes Stelmetu Falubazu Zielona Góra, Marek Jankowski przypomina genezę, która doprowadziła do takiej sytuacji. - W zeszłym roku dwukrotnie nasi kibice gościli na derbach w Gorzowie. Pierwszy wyjazd spotkał się ze sporymi reperkusjami. Płaciliśmy spore kary za zachowanie naszych kibiców. Inna sprawa, że podczas pierwszego meczu ochrona miała w głębokim poważaniu to, co wnosili na stadion nasi kibice. Skrajnie inne zachowanie miało miejsce w półfinałowych derbach, kiedy to około 400 naszych kibiców weszło na stadion w Gorzowie bez elementarnego poszanowania ludzkiej godności. Kazano rozbierać się praktycznie nawet ze skarpetek. Kobiety nie mogły wnieść torebek damskich - powiedział dla SportoweFakty.pl Jankowski.
- Przed jedynymi w tym roku Derbami w Gorzowie to nie klub, tylko Stowarzyszenie Kibiców rozmawiało z organizatorami meczu w Gorzowie, by można było wnieść podstawowe elementy kibicowskiego wyposażenia, jak bęben, megafon czy flagi na płot. Nie chodziło o żadne sektorówki, machajki, czy co oczywiste pirotechnikę. Niestety organizatorzy meczu zgody na to nie wyrazili - przypomina prezes Stelmetu Falubazu.
Kiedy nie udało się uzyskać kompromisu pomiędzy organizatorem meczu, a Stowarzyszeniem Kibiców, fani z Zielonej Góry odwołali swój przyjazd na mecz w Gorzowie. - Szanujemy decyzję kibiców i solidaryzujemy się z nimi. Z tego względu nikt z klubu, z wyjątkiem osób funkcyjnych, nie pojedzie do Gorzowa na derby. Wszyscy pozostaniemy w Zielonej Górze i będziemy oglądać mecz na telebimie. Jesteśmy w trakcie dopinania spraw organizacyjnych związanych z możliwością obejrzenia zawodów na telebimie na stadionie. Naszych zawodników poprosimy, by natomiast, by po meczu przyjechali samochodami na W69 i podziękowali kibicom za doping. Doping co prawda nie będzie słyszalny na Śląskiej, ale jestem przekonany, że nasi żużlowcy będą [color=#000000]go czuć, nawet bez obecności zielonogórskich kibiców w Gorzowie - dodaje Jankowski.
Derby Ziemi Lubuskiej powinny być świętem kibiców obu drużyn. Niestety, tym razem tak nie będzie. - [/color]Szkoda, że dzieją się takie rzeczy. Zabrakło najwyraźniej trochę dobrej woli ze strony organizatora. Zwrócę uwagę na przykład, na który powołują się też zielonogórscy kibice. W sobotę w Warszawie dojdzie do szlagieru pomiędzy Legią a Lechem Poznań i kibice obu drużyn obejrzą to spotkanie, wyposażeni w podstawowe kibicowskie akcesoria. Derby Ziemi Lubuskiej pod tym względem będą niestety wyjątkowwe. Co ja mogę więcej skomentować? Żeby nie było żadnych wątpliwości to deklaruję, że my kibiców z Gorzowa przyjmiemy bez względu na to, czy wyjazd zostanie zorganizowany [color=#000000]przez klub, czy też przez stowarzyszenie - zapewnia Marek Jankowski.
- Już teraz zapraszamy fanów z[/color] Gorzowa 16 czerwca na Derby Ziemi Lubuskiej przy W69. Możemy zagwarantować, że wszystko odbędzie się zgodnie z zasadami. Owszem, będzie kontrola osobista podczas wejścia na stadion, ale z poszanowaniem ludzkiej godności. Nikt na pewno nie będzie kazał zdejmować fanom skarpetek. Będzie także możliwość wniesienia flag czy bębnów. Nie mówię tutaj o sektorówce czy pirotechnice, ale podstawowe elementy pomagające w oprawie czy dopingu, kibice wniosą na stadion. My szanujemy ludzi, którzy kupią bilet i przyjadą z Gorzowa do nas na mecz. Może jeszcze komfort oglądania meczu na naszym przebudowywanym obiekcie na sektorze gości nie jest taki, jak być powinien, ale już na czerwcowe derby będą przygotowane krzesełka, co prawda na razie prowizoryczne, ale i tak komfort oglądania zawodów z sektora gości wyraźnie się poprawi - [color=#000000]kończy nasz rozmówca.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
[/color]