W minioną sobotę w Grand Prix Czech Martin Vaculik zdobył 6 punktów i był to jego najlepszy występ w turnieju w tym roku. 23-latek wygrał jedną gonitwę, jednak w swoim ostatnim biegu zaliczył defekt na starcie.
- Jestem zadowolony. Oczywiście nie udało mi się awansować do półfinału, ale w mojej opinii było już dużo lepiej, niż wcześniej. Nie wywalczyłem wielu punktów, ale czułem się szybki. Udało mi się wygrać jeden bieg, ale przytrafił mi się także pech - powiedział na łamach speedwaygp.com żużlowiec z Żarnowicy.
Martin Vaculik wierzy, że wykorzystał już w tym roku limit pecha. - Myślę, że z każdym kolejnym wyścigiem będzie lepiej. W Pradze to na pewno był inny Martin niż ten, który startował w Grand Prix w Goeteborgu i we wcześniejszych rundach cyklu - mówi.
W sobotę najlepsi żużlowcy na świecie udadzą się do Cardiff. Przed rokiem Vaculik wywalczył tam 7 punktów. - Cardiff to dla mnie kolejna szansa i chcę tam dać z siebie wszystko. Na pewno spróbuję pojechać dobrze, bo już teraz czuję, że motocykle spisują się lepiej. Ja sam czuję się pewniej i chce zacząć zaliczać udane występy - zakończył zawodnik Unii Tarnów.