- Bardzo się cieszę ze swojego występu i z tego, że pomogłem drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Bardzo pomogły mi treningi w ostatnich dniach na torach w Lesznie i Wrocławiu. Przyłożyłem się do nich bardzo mocno. Moim mankamentem były wejścia w łuk. Popracowałem nad tym i to zaczęło mi wychodzić. Jestem pozytywnie nastawiony i wierzę, że kolejne starty będą równie dobre, a może i lepsze - mówi zawodnik ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia.
18-latek najbardziej zadowolony jest z występu w parze z Peterem Karlssonem, kiedy za ich plecami do mety przyjechał Mariusz Puszakowski. Po biegu Szwed miał jednak pewne uwagi do swojego młodszego kolegi. - Po starcie jechałem na czele stawki nie patrzyłem, kto za mną jedzie. Później się dopiero zorientowałem i zaczęliśmy współpracować na torze. Peter trochę się na mnie w parkingu pogniewał. Szybko jednak mu ciśnienie zeszło, wyjaśniliśmy wszystko i podaliśmy sobie ręce. Dziękuję Peterowi za to, że mnie przypilnował. Z tego wyścigu jestem najbardziej zadowolony w tym meczu - mówi Damian Michalski.
- Żałuję biegu młodzieżowego, gdzie popełniłem błąd ze sprzęgłem, ale na szczęście później na dystansie nie było już najgorzej - dodaje żużlowiec.
Ostrowska drużyna w niedzielnym spotkaniu w Rawiczu mogła liczyć na głośne wsparcie z trybun swoich kibiców. - Dziękujemy kibicom za doping bo jest on nam bardzo potrzebny. Czuliśmy w Rawiczu ich wsparcie. Przy okazji dziękuję też właścicielom firm Płomyk i Gloss, na które w ostatnim czasie mogłem liczyć. Nie jestem zawodnikiem z Ostrowa, ale cieszę się, że pojawiają się osoby z tego regionu, które chcą mi pomóc - powiedział młodzieżowiec ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia.
(ale z kim z Rawiczem)zobaczymy z Lokomotivem !
(ale z kim z Rawiczem)zobaczymy z Lokomotivem !
Powodzenia w następnych spotkaniach zwłaszcza wyjazdowych.. Czytaj całość