Zawodnik Atlasu Wrocław w czterech startach zdobył 9 punktów, a w dodatku w bezpośrednim pojedynku pokonał miejscowego lidera w osobie Chrisa Holdera, który świetnie sobie radzi na torze "Piratów". Udany występ może dla Polaka być przepustką do Elite League. Więcej punktów od Jeleniewskiego zdobyli Troy Batchelor, Jason Doyle i wspomniany wcześniej Holder. To jednak jazda Polaka wywarła na kibicach największe wrażenie podczas środowych zawodów. Ewentualny angaż w Elite League z pewnością byłby wielkim krokiem naprzód w rozwoju kariery wychowanka klubu z Lublina.
- Jechałem swoje. Jestem zadowolony jak na pierwszy raz nie tylko w Poole, ale w ogóle w Anglii. Tor jest trochę krótki i śliski, ale w porządku. Nie ukrywam jednak, ze preferuję te bardziej przyczepne. Niezbyt wyszedł mi pierwszy wyścig, ale dokonałem kilku zmian w ustawieniach motocykla i było już znacznie lepiej. Wygrałem dwa biegi, a w kolejnym byłem blisko zwycięstwa, więc jestem zadowolony. Nie było dla mnie ważne z kim staję pod taśmą. Czy to Holder, czy ktoś inny - to bez różnicy. Skupiałem się na tym aby jechać po wygraną i nie popełniać błędów - powiedział po zawodach Daniel.
Czy w przyszłym sezonie brytyjscy kibice będą mieli okazje częściej oglądać Polaka? - Tor w Poole był krótszy i węższy niż te, do których przywykłem w Polsce. W zimę będę jednak intensywnie myślał, czy podjąć się startów na Wyspach w nadchodzącym sezonie. Są różne możliwości, ale na pewno nie odmówiłbym Poole. Polubiłem ten tor i bardzo spodobało mi się tutaj. Miejscowi działacze przyjęli mnie bardzo dobrze i cieszę się ze spędzonego tutaj czasu - wyjawił zawodnik.