ENEA Ekstraliga
Dospel Włókniarz Częstochowa - Betard Sparta Wrocław
Ja to jestem jakiś pechowy Jonasz, zawsze coś wykraczę. We wczorajszym typowaniu na "SF" przed GP w Cardiff w obliczu jednorazowego, nierównego toru napisałem: "Wyobrażam sobie jak polscy kibice, prezesi i trenerzy naszych klubów będą nerwowo zagryzać palce przed telewizorami. Przecież jutro ligowa kolejka, a jeśli w trakcie szalonej walki na dziurawej, niebezpiecznej nawierzchni dojdzie (tfu, tfu, odpukać!) do jakichś wypadków i kontuzji, a tym samym absencji liderów, to tabela naszej Ekstraligi znów może zostać postawiona na głowie!".
No i stało się! Tai Woffinden złamał obojczyk, Andreas Jonsson ma opuchniętą kostkę i też nie pojedzie dla Falubazu, Nickiemu Pedersenowi po upadku (ściął go "Woffi" wywieziony przez "Fredkę") i jeździe na tym crossowisku pogłębiła się kontuzja ręki, która jest teraz jak balon, zapewne poobijał się i Lindgren po swoim efektownym upadku. Angole z BSI powinni mieć zakaz zbliżania się do żużla! Wiedziałem, że dojdzie do kontuzji na takim wrednym torze, bo tu idzie walka na całego o IMŚ i o pozostanie w cyklu GP. Tu nikt nie zamknie gazu bez względu na stan nawierzchni! Nie zgadzam się z naszymi telewizyjnymi komentatorami, że Lindgren nie zmienił swej linii jazdy. Obejrzałem to na wideo w zwolnionym tempie. I tam widać jak chwilę wcześniej Szweda dźwiga na koło, prostuje, przez co on poszerza swój tor i ostro wypycha na zewnątrz Woffindena. Ten ma tam mało miejsca, jego też ciągnie i uderza w tylne koło Nickiego. Sędzia musiał kogoś wykluczyć, więc wyrzucił "Fredkę". Dla mnie to logiczne, ale i nie protestowałbym… gdyby w ten sposób ukarał "Woffiego". Tu można było podjąć decyzję w dwie strony. W rozmowie z ekstrabladet.dk. Pedersen wyzwał młodego Anglika od idiotów, jakby on sam był jakimś dżentelmenem toru!
Niektórzy liczą, że "Woffi" wróci do gry już za tydzień, tak jak kiedyś "Miedziak". No way! Myślę, że z tym rzekomo złamanym obojczykiem Adriana, to wówczas raczej była ściema. Nie da się bowiem równie skutecznie pojechać ledwie siedem dni po takiej kontuzji. Tak czy siak, Lwy poczuły krew, bo ich potencjalna ofiara, czyli Betard Sparta już jest zraniona. Pojedzie bez swego lidera. W jego miejsce wystąpi Nicolai Klindt, dla którego będzie to tegoroczny debiut w naszej Ekstralidze. Czyli czeka go ciężki mecz. Ale on dobrze sprawuje się na obiekcie Czewy, poza tym w ubiegłym sezonie zdarzyło mu się wozić i 10 pkt. dla Sparty. To by wystarczyło. Włókniarz podrażniony swoją kompromitacją we Wrocku i któremu odwołano (przez deszcz) spotkanie ze Staleczką Gorzów, własne frustracje pewnie będzie teraz chciał szybko uleczyć wysoką wygraną nad swoimi niedawnymi pogromcami. Sajfutdinow walnie komplet. Tam ostatnio padało, a to jest raczej korzystne dla podopiecznych Piotra Barona, którzy lubią jeździć na trudniejszych nawierzchniach.
Typuję 52:38 dla gospodarzy. Czyli dwa punkty dla Włókniarza, a bonus jednak dla Betardu Sparty (bo o niego tu idzie gra).
Fogo Unia Leszno - PGE Marma Rzeszów
Żal mi Żurawi. Dennis Andersson kontuzjowany, więc w Lesznie nie wystąpi, Pedersenowi spuchła złamana ręka i o to, co powiedział dziennikarzom z ekstrabladet.dk.: - Muszę wrócić do domu i przespać się z tym. Wciąż wierzymy, że mogę być mistrzem świata. Muszę się skupić na Grand Prix, ale z drugiej strony może lepiej zrobić sobie miesięczną przerwę i wrócić gotowy. Nie wiem co mam robić.
Gdybym był kibicem Marmy Rzeszów, to na takie dictum dostałbym szału. Nicki w ogóle o tym klubie i jego potrzebach nie wspomina. Dla niego liczy się wyłącznie GP? Owszem, IMŚ to sprawa priorytetowa, ale największą kasę zarabia chyba w Rzeszowie i cień lojalności by tu się przydał, choćby w wypowiedziach dla mediów. Ja tego nie liczyłem, bo byłem z matmy najgłupszy w szkole, lecz podpowiadają mi, że jeśli Nicki nie pojawi się przynajmniej na prezentacji w Lesznie, to Marma będzie miała marne szanse na uzbieranie dolnego KSM-u, a za to buli się karę 50 tys. zł i dostaje ujemny punkt w tabeli. Więc być może Pedersen do Leszna - jak to zapowiada trener gości Darek Śledź - przyjedzie, tylko czy z taką obolałą ręką w ogóle coś ujedzie? W sztosie jest Rafał Okoniewski, Greg Walasek to zawsze solidny ligowiec, do tego utalentowany Łukasz Sówka. To wciąż jednak może być za mało na podrażnione porażką ze Spartą miejscowe Byki. Widziałem na tiwi, że w Anglii świetnie sobie radził Przemo Pawlicki. Czas już by się stał prawdziwym liderem Unii, bo jej właśnie takiego wyrazistego przywódcy brakuje! No i Lindgren może być po Cardiff poobijany. Zresztą on zawsze blado dogina na drugi dzień po GP. Jest pewien smaczek: na "Smoka" wraca Jurica Pavlic. Czy jednak pojedzie tam tak rewelacyjnie jak niedawno inny leszczyński banita Batchelor? Trudno tu typować, bo nie wiadomo w jakim składzie pojadą pechowi rzeszowianie.
Ale typuję 50:40 dla miejscowych.
Unia Tarnów - Stelmet Falubaz Zielona Góra
Ten mecz to kolejna ofiara wrednego toru w Cardiff. Z powodu kontuzji kostki (jeszcze na piątkowym treningu) nie pojedzie "Adrenalina" Jonsson. Jakie to poważne osłabienie "Motomyszy" nie muszę wyjaśniać. Czy zastępujący go młody Duńczyk Mikkel B. Jensen da radę? Chyba jeszcze nie aż tak. Z kolei u Cieślakowych ludzi znów może zbraknąć Leona Madsena (nie mam jeszcze na ten temat ostatecznych wieści). Od osób z jego kręgu dowiedziałem się, że nie chodzi tym razem o tarczycę, a o ból głowy po upadku. Falubaz ostatnio znacznie, znacznie lepiej jedzie u siebie niż na wyjazdach. Obu drużynom potrzebne są punkty (a komu nie?). Tarnów bonus stracił już raczej w Zielonce, ale…
Typuję 48:42 dla gospodarzy.
Stal Gorzów - składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz
W Bydzi Staleczka poległa tylko czterema punktami, bo PUK odjechał mecz życia. Tak więc bonus ma raczej w kieszeni. "Kasper" i PUK to bohaterowie z Cardiff. Krzysiek zasuwał tam tak, że to chyba to jemu należała się wygrana w GP Wielkiej Brytanii. Co za dynamit. Co za akcje! Szacun. Nie spodziewałem się. Acz w finale o mało co nie przycelowałby Carewicza Emila, aż się sam wystraszył i "zaciągnął ręczny hamulec". Naprawdę niewiele brakowało, by dziś w Czewie odbył się mecz bez liderów obu drużyn. Ciekawe, że Kasprzak na Wyspach lepiej jeździ niż w Polsce. Polonia, choć posiada potencjał, jest rozbita psychicznie i chyba tam nie ma takiego kogoś, kto potrafiłby podpowiedzieć, gdzie leży przyczyna jej obecnej (chwilowej?) słabości.
Typuję 50:40 dla Staleczki.
Unibax Toruń - Lechma Start Gniezno
Sensacyjna dwupunktowa porażka Aniołów w Gnieźnie to była zwykła wpadka przy pracy (trzy zera Holdera). W awizowanym składzie gości nie widzę Lindbaecka i Ułamka. Oni w tym Starcie szaleju się najedli? Ci dwaj zawsze mogą zaskoczyć powrotem do formy! Tym razem niespodzianki nie będzie. Hasło: nie gwizdać na Tomka Golloba!
Typuję 52:38 dla gospodarzy.
I liga
ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia - Lokomotiv Daugavpils
Długopili po porażce u siebie z Orłem, sprawiło mu psikusa w rewanżu, wygrywając wysoko w mieście Łodzi i "kradnąc" nawet bonus! No i pan Skrzydlewski już tam nie kocha pana Ślączki, który tym samym może zapomnieć o bmw. Ale w Ostrowie Łotysze już tyle nie ugrają. Ostrovia (wtedy "Iskra") to mój były klub z cudownymi kibicami. Trzymam za nich kciuki.
Typuję przeto 48:42 dla miejscowych.
Lubelski Węgiel KMŻ - Kolejarz Rawag Rawicz
Żal mi Niedźwiadków. Mają kilka ciekawych nazwisk w składzie, a wszystko biorą w kuper. W Lublinie będzie aż furczało i bolało.
Typuję 55:35 dla "Węglarzy".
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - GKM Grudziądz
Na deser hit kolejki. Gdańsk bez Jonassona bardzo dużo traci i wątpię, by dało się go jakoś godnie zastąpić. Nawet ewentualnie Adrian Gomólski nie da rady. Ambitni goście przed szansą.
Typuję 45:45.
[b]Bartłomiej Czekański
[/b]