Zapisaliśmy się w historii dzięki temu zwycięstwu - wypowiedzi po Eurosport Speedway Best Pairs

Zawody Eurosport Speedway Best Pairs zakończyły się sukcesem Polaków. Nasi reprezentanci nie kryli radości ze zwycięstwa odniesionego w sobotni wieczór na toruńskiej Motoarenie.

Tomasz Gollob (Polska): Te zawody mają szansę dalej się rozwijać, a o to chodzi, żeby sport żużlowy też się rozwijał. To świetny pomysł. Cieszę się, że się zapisaliśmy w historii dzięki temu zwycięstwu. Co innego jeśli jedzie się na wyjeździe, co innego gdy u siebie. To jest podwójny ciężar. Kibice nie wybaczają, gdy się przegrywa. Cieszę się więc, że zwyciężyliśmy. Dziękuję za mądrą współpracę Markowi Cieślakowi, dziękuję Jarkowi Hampelowi, który na to patrzył i spokojnie czekał w blokach. To był klucz do wielkiego sukcesu, z którego bardzo się cieszę.

Adrian Miedziński (Polska): Ustaliliśmy, że pojadę od samego początku. Cieszę się bardzo, że udało się wygrać. Tomek wytłumaczył już wszystko, współpraca układała się wzorowo, bardzo się cieszymy, że udało się wygrać. Startowaliśmy w roli faworyta, więc zadanie było chyba trudniejsze. Dziękuję też rywalom, którzy również pojechali świetnie.

Marek Cieślak (trener reprezentacji Polski): Zawody parowe zawsze były interesujące. Bardzo się cieszę, że mogliśmy mieć okazję obejrzeć ściganie się najlepszych par na świecie. Zawody były bardzo interesujące, w przyszłym roku pewnie jeszcze się to rozwinie, może będą to mistrzostwa świata. Dziękuję drużynie, dziękuję chłopakom za to, że stanęli na wysokości zadania, a nie było łatwo, bo przeciwnicy jechali dobrze. Potraciliśmy punkty, ale była mobilizacja i się udało.

Emil Sajfutdinow (Rosja): Cieszę się z wyniku, wygraliśmy rundę zasadniczą. Myślałem, że w finale też wygramy. Nie wyszedł nam jednak start, Tomek Gollob był szybszy, zostaliśmy zamknięci. Grisza próbował atakować przy bandzie, ja środkiem, ale byliśmy słabsi.

Grigorij Łaguta (Rosja): Od początku rozumieliśmy się na torze, dobrze nam się jeździło z Emilem w parze. W finale wszystko zrobiliśmy tak jak wcześniej, ale zostaliśmy z tyłu. Po prostu się nie udało. Było jednak dobrze, wszystko nam szło na Motoarenie. Wychodziły nam też starty i to również cieszy.

Michael Jepsen Jensen (Dania): Ten sukces wiele znaczy. Jako drużyna zrobiliśmy wiele. Zarówno ja, jak i Hans, startowaliśmy w Toruniu, więc znamy ten tor. Przed zawodami zakładaliśmy, że trzecie miejsce jest w naszym zasięgu i właśnie je zajęliśmy.

Hans Andersen (Dania): Gdy byłem dzieckiem uwielbiałem oglądać zawody par. Sukces w takim turnieju musi więc cieszyć. Doszliśmy do barażu, jesteśmy zadowoleni z uzyskanego wyniku. Polacy i Rosjanie byli bardzo szybcy i trudno było ich pokonać.

Komentarze (15)
avatar
Bozdzio
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co tak biadolicie na ceny biletów,na kopaczy jeszcze większe są ceny a jaką popelinę grają a ludzi full! 
KOMICZNE CZ-WA
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grisza i Jepsen Jensen jesli nie pojedziecie tak samo w niedziele z Falubazami jak wczoraj na MOtoArenie to pierwszy bedę was wygwizdywał !!! 
Kaczor Falubaz
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgadza się transmisja i komentatorzy pozostawiali wiele do życzenia,np sytuacja gdzie pokazują w parkingu twarz Emila a komentujący mówi nam,że właśnie pod taśmę podjechał Rosjanin,samo opóżnie Czytaj całość
avatar
bmw740
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
najpierw jakiś PENIS, potem przerywają komentarz na reklamę, powrót po reklamie w połowie biegu no i ta ŁĄKA STARTOWA żenada 
avatar
Huntington
9.06.2013
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Eurosport zrobił totalny syf z transmisji telewizyjnej, była to anty promocja żużla, a komentatorzy to chyba nawet nie wiedzieli co komentują