Od czterech lat w Gorzowie co roku odbywają się imprezy światowej rangi. Jednak pierwszą wielką imprezą, która odbyła się na torze w Gorzowie był finał Indywidualnych Mistrzostw Świata w 2000 roku. Zawody te rozegrane zostały pod koniec sierpnia przy pięknej, słonecznej pogodzie. Wysoka ranga zawodów oraz sprzyjające warunki atmosferyczne sprawiły, że na trybuny stadionu przy ulicy Śląskiej szczelnie się wypełniły. Triumf Andreasa Jonssona oglądało 12 tysięcy kibiców.
Na kolejną wielką imprezę kibice w Gorzowie musieli czekać 9 lat. Na początku września 2009 roku na stadionie im. Edwarda Jancarza rozegrano finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Zmagania najmłodszych żużlowców oglądało około 9 500 kibiców. Licznie zgromadzonej publiczności odwdzięczyli się polscy juniorzy, którzy sięgnęli po złote medale.
Dobrą organizację juniorskiego czempionatu dostrzegli organizatorzy Drużynowego Pucharu Świata i w 2010 w Gorzowie rozegrano półfinał DPŚ. Zawody te na trybuny przyciągnęły 12 tysięcy fanów czarnego sportu, którzy dopingowali reprezentację biało-czerwonych. Polacy odnieśli w Gorzowie pewne zwycięstwo i bez problemów awansowali do finału rozgrywanego w Vojens.
Dwa lata temu trzykrotnie Gorzów organizował zawody rangi mistrzostw świata. Najmniej widzów na trybunach zasiadło podczas barażu DPŚ, w którym nie rywalizowała reprezentacja Polski. Warto dodać, że organizatorzy zawodów zdecydowali, że wejściówki na te zawody kosztować będą jedynie 15 zł. Baraż DPŚ oglądało na żywo 7 000 widzów.
Komplet 15 000 widzów oglądał finałowy turniej Drużynowego Pucharu Świata. Polacy, którzy słabo rozpoczęli zawody dzięki dopingowi rzeszy kibiców, szybko odrobili straty i cieszyli się z kolejnego mistrzostwa świata zdobytego na polskiej ziemi. W październikowej rundzie Grand Prix mimo opadów deszczu trybuny stadionu im. Edwarda Jancarza ponownie wypełniły się po brzegi.
Podczas zeszłorocznego turnieju Grand Prix, który rozgrywany był w trakcie EURO 2012 na trybunach gorzowskiego stadionu zasiadło 9 700 kibiców spragnionych żużlowych emocji. Organizatorzy turnieju zapowiedzieli, że przed tegoroczną rudną zrobią wszystko, by na trybunach zasiadł komplet publiczności. - Wszystkie imprezy będą zawsze blednąć w momencie, gdy raz na cztery lata będzie takie wydarzenie jak EURO. Taka impreza i jeszcze w Polsce zawsze przekłada się na wszystko inne. To musiało się na nas odbić. Wniosek na przyszły rok jest oczywisty. Nasza impreza się obroni, ponieważ nie będzie wielkiej imprezy piłkarskiej. A co do frekwencji, to w przyszłym roku stadion w Gorzowie będzie na pewno wypełniony po brzegi - powiedział w rozmowie z naszym portalem po zeszłorocznym turnieju w Cardiff Władysław Komarnicki. Czy przewidywania honorowego prezesa gorzowskiej Stali się spełnią?
Frekwencja na wielkich imprezach w Gorzowie:
Finał IMŚJ 2000: 12 000
Finał DMŚJ 2009: 9 500
Półfinał DPŚ 2010: 12 000
Baraż DPŚ 2011: 7 000
Finał DPŚ 2011: 15 000
Grand Prix 2011: 15 000
Grand Prix 2012: 9 700
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
http://www.sportowefakty.pl/zuzel/363935/frekwencja-na-imprezach-rangi-swiatowej-w-gorzowie
Impreza rangi światowej je Czytaj całość