Pulczyńscy czy Kennett? Nadal nie wiadomo

Unibax Toruń nie podjął jeszcze decyzji, który z zawodników zastąpi w niedzielę Adriana Miedzińskiego. - Powiem szczerze, zostawmy to do jutra - powiedział prezes Aniołów, Mateusz Kurzawski.

Warto przypomnieć, że oprócz Adriana Miedzińskiego kontuzjowany jest również Darcy Ward. To właśnie za Australijczyka Unibax Toruń będzie mógł zastosować zastępstwo zawodnika. Menedżer Sławomir Kryjom wyjawił w rozmowie z naszym portalem, że jeśli chodzi o Miedzińskiego, rozważanych jest kilka opcji: - Analizujemy różne warianty, między innymi z Edwardem Kennettem lub braćmi Pulczyńskimi w składzie - powiedział.

Prezes Unibaxu zdementował natomiast informację, jakoby Edward Kennett nie był jak dotąd zgłoszony do startów w ENEA Ekstralidze. Anglik może zatem bez przeszkód pojechać w niedzielnym meczu w Rzeszowie. - Edward Kennett został potwierdzony do startów już jakiś czas temu i jeśli podejmiemy taką decyzję, wystąpi już jutro - powiedział Mateusz Kurzawski.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Komentarze (73)
Bakłażan
15.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czego tu nie wiadomo. Zamiast Bolka i Lolka musi jechac Kennett. 
avatar
z krzyżem na płaszczu
15.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pulczyńscy beda stanowili o sile Torunia? Hahahahahahaha!!!! Oni w 2014 roku beda szukali roboty jako mechanicy, albo kontraktu w...."III Lidze", bo w drugiej NIKT takich seniorów nie bedzie po Czytaj całość
avatar
komancz CT
15.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pech to pech, ale największy to dla Bydzi, im przydałyby się nasze punkty zrobione na Rzeszowie, bo nam ich strata zbyt wielkiej krzywdy raczej nie zrobi. 
avatar
real_M
15.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak Kennett zobaczy tor w Rzeszowie to zapyta pewnie gdzie do odprawy i o której odlot.Wątpię że Anglik poradzi sobie z marszu i to na wyjeździe. Stawiał bym raczej na Pulczasów. Młodzi razem z Czytaj całość
avatar
Qefas
15.06.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ja Wam powiem tak, mecz nie musi być wygrany, nie będzie bonusa też trudno, choć o to bym się raczej nie martwił, więc z całą pewnością dałbym ostatnią szansę braciom Pulczyńskim. Dlaczego? Odp Czytaj całość