Robert Miśkowiak jest doskonale znany kibicom z Ostrowa. W końcu jeździł tam w latach 2008-2009 i był jednym z liderów KM-u. Dzięki temu dysponuje znakomitą średnią biegową, gdyż zdobył w meczach ligowych (wraz z bonusami) 132 punkty w 56 biegach na ostrowskim torze.
Średnia w Ostrowie (2008-2012): 2,410 (11 meczów).
Dawid Stachyra ścigał się w Ostrowie Wielkopolskim podczas meczów ligowych pięciokrotnie, w barwach drużyn z Rzeszowa oraz z Lublina, które z nim w składzie radziły sobie dosyć dobrze. Pierwszy start w 2004 roku nie był dla niego udany, gdyż zdobył zaledwie dwa punkty w trzech biegach. Później spisywał się coraz lepiej, a w ubiegłym sezonie w zespole z Lublina zdobył 13 punktów i bonus w sześciu biegach.
Średnia w Ostrowie (2004-2012): 1,772 (5 meczów).
Jak dotąd Artur Mroczka ścigał się sześć razy na torze w Ostrowie w meczach ligowych. Pierwszy jego start, w 2007 roku był bardzo nieudany, gdyż jako niedoświadczony junior zdobył zaledwie punkt w czterech wyścigach. Później było już o wiele lepiej i z pozycji młodzieżowca zdobywał ważne punkty dla GTŻ-u.
Średnia w Ostrowie (2007-2012): 1,273 (5 meczów).
Rosjanin w przeciągu swojej kariery tylko dwa razy jeździł w lidze na torze w Ostrowie Wielkopolskim. Miało to miejsce bardzo dawno, gdyż w latach 2007-2008. Z pewnością może lepiej wspominać spotkanie w barwach RKM-u Rybnik, podczas którego zdobył dziesięć punktów w sześciu biegach. Rok później w drużynie z Gdańska zdobył zaledwie trzy "oczka". Ostatni start w Ostrowie Wielkopolskim Gafurow zaliczył 10 października 2009 roku, zajmując dziesiąte miejsce w Łańcuchu Herbowym.
Średnia w Ostrowie (2007-2012): 1,300 (2 mecze).
Thomas H. Jonasson nie miał jeszcze okazji do startów na torze w Ostrowie w meczu ligowym. W przeciągu ostatnich pięciu lat jeździł tam dwukrotnie. Najpierw w meczu sparingowym jeszcze w barwach Stali Gorzów zdobył pięć punktów w czterech biegach, a w 2010 roku pojechał w półfinale eliminacji do Grand Prix, w którym w bardzo dobrej stawce zdobył dwanaście punktów, zajmując drugie miejsce. - Jest to jeden z moich ulubionych torów - przekonuje Szwed.
Marcel Szymko nie miał jeszcze okazji jeździć w Ostrowie Wielkopolskim w meczu ligowym. Kilka razy miał jednak okazję do startów w tym mieście w różnych turniejach. Po raz ostatni jeździł tam w turnieju parowym w 2012 roku, kiedy zdobył cztery punkty i dwa bonusy w czterech wyścigach.
Również Krystian Pieszczek nie ścigał się w lidze w Ostrowie Wielkopolskim, chociaż w ubiegłym roku miał jeździć w barwach Ostrovii jako gość. Był on jednak częstym gościem na ostrowskim torze. W ciągu ostatnich dwóch lat jeździł tam aż siedmiokrotnie i został nawet zaproszony na Łańcuch Herbowy, jako jeden z dwóch polskich juniorów. Najlepszy występ zaliczył w 2011 roku w sparingu, w którym w trzech biegach zdobył 8 punktów i bonus. W ubiegłym sezonie w półfinale Brązowego Kasku był trzeci.
Średnie 1,7; 1,3; 1,2; 3 zawodników nigdy w Ostrowie nie startowało, oprócz Miśkowiaka nikt nie ma dobrych wyników