- Wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie żeby finał rozegrać na koniec sezonu. Mam nadzieję, że szczęśliwie dojadę do tego 6 października i powalczę o jak najlepsze miejsce. Jeden z medali jakie mam w swojej kolekcji wywalczyłem właśnie na torze w Tarnowie (brązowy medal w sezonie 2006 - dop. red.). Dobrze byłoby podtrzymać tą passę i tym razem znaleźć się w trójce finalistów - powiedział na swojej stronie internetowej Sebastian Ułamek.
"Seba" awansował do finałowej imprezy z szóstego miejsca, które zajął w półfinale w Krakowie. W zawodach nie jechał w pełni sił ponieważ 16 czerwca, w meczu z Dospel Włókniarzem Częstochowa zaliczył groźny upadek. Jak incydent, który sprokurował Grigorij Łaguta ocenił Ułamek?
- Szanuję "Griszę", poza torem jesteśmy naprawdę dobrymi znajomymi i zawsze znajdziemy chwilę by porozmawiać. Co do tej konkretnej sytuacji, to wydaje mi się, że "Grisza" po prostu wypuścił motocykl, który zgarnął mnie prosto w bandę. Szkoda, że tak się stało bo po tym zdarzeniu nie byłem w stanie normalnie rywalizować. Dobrze, że obyło się bez złamań - dodał na koniec zawodnik gnieźnieńskich Orłów.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Jeden z ostatnich polskich przedstawicieli znakomitego rocznika 1975: Protasiewicz, Ułamek, Jaguś - wielka trójca...
Na świecie 1975 powoli też odchodzi ju Czytaj całość