Już pierwszy start w Grand Prix Danii był niezwykle pechowy dla Andreasa Jonssona. Szwed próbował ominąć Emila Sajfutdinowa, który upadł na tor po starciu z Matejem Zagarem.
"AJ" także zapoznał się z nawierzchnią toru w Kopenhadze i musiał zostać odwieziony do szpitala. Zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra doznał złamania łopatki i będzie musiał pauzować około 5-6 tygodni.
Sytuacja kontrowersyjna, jakich wiele. Zdecydowanie nikt nie ponosi winy za upadek. Zagar jechał swoje i był lekko z przodu. Emil nigdzie się nie wciskał, bo po prostu już tam był od wyjścia z Czytaj całość
-kibic-
30.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wszystko zaczal rusek zagar powoli poszezal swoj tor jazy jadac zreszta sporo z przodu a rusek pchal sie tam niemajajc zadnych szans na objechanie zagara a tegom z kolei wykluczno niewiadomo zCzytaj całość
Eldorado
30.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wina jest niczyja proste zagar był z przodu i tyle w temacie przypomina mi się mecz zielonej w czewie i podobna sytuacja z protasiewiczem
Vuko
30.06.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Emil widział, że Zagar poszerza tor jazdy, a mimo to pchał się tam gdzie już miejsca nie było. Zagar był z przodu i nie było w tym żadnej jego winy. Przecież to był sytuacja podobna do miliona Czytaj całość
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką
40 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
