Osłabione Byki pogrążyły Gryfy - relacja z meczu składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz - Fogo Unia Leszno
Pomimo braku w składzie kontuzjowanych Fredrika Lindgrena i Tobiasza Musielaka żużlowcy Fogo Unii Leszno po swoim zwycięstwie 52:38 postawili bydgoszczan w bardzo trudnej sytuacji.Dla gospodarzy niedzielny pojedynek z Fogą Unią Leszno był niezwykle istotny. Po ewentualnym zwycięstwie składywęgla.pl Polonii, bydgoszczanie mogliby dalej śmiało myśleć o skutecznej walce o zachowanie ligowego bytu. Dlatego w piątek odbył się "cichy sparing" z Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk, a przeciwnicy przyjechali do miasta nad Brdą osłabieni brakiem kontuzjowanych Fredrika Lindgrena oraz Tobiasza Musielaka. Na dodatek z powodów rodzinnych dotychczasowego menedżera Wojciecha Dankiewicza zastąpił prezes spółki Jarosław Deresiński.
- Po ostatniej porażce w lidze na wyjeździe z PGE Marmą Rzeszów, przyjechaliśmy do Bydgoszczy niezwykle zmobilizowani i żądni zwycięstwa. Cały zespół wykonał swoje zadanie na piątkę, bo naprawdę wszyscy chłopacy się nie oszczędzali i zrobili kawał dobrej roboty. W naszej ekipie nie było słabych punktów - komentował zadowolony trener gości Roman Jankowski.
Początek zawodów na to nie wskazywał. Po czterech wyścigach było 13:11 dla miejscowych. Przełamanie wśród leszczynian nastąpiło w piątym wyścigu. Wówczas piekielnie szybkim startem popisała się para gości Przemysław Pawlicki - Damian Baliński. Ten bieg okazał się przełomowy, bowiem "Byki" prowadziły 21:15 i wywalczonego zwycięstwa nie oddały do ostatniej gonitwy.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Nie oznaczało to jednak, że na bydgoskim torze nie mieliśmy emocji. W siódmej odsłonie dnia dysponujący sporą ambicją, choć słabym sprzętem Krzysztof Buczkowski dopiero tuż przed metą ułańską szarżą minął dobrze jeżdżącego Piotra Pawlickiego. Potem pełniący w niedzielę funkcję trenera pierwszej drużyny prezes Jarosław Deresiński posłał do boju w ramach rezerwy taktycznej zawodzącego w ostatnich tygodniach Amerykanina Grega Hancocka.
Tam manewr powiódł się połowicznie, gdyż zanotowaliśmy podział punktów. Dopiero w kolejnym biegu leszczynianie mogli zadrżeć o końcowy rezultat. Buczkowski tym razem przez cztery okrążenia ścigał Grzegorza Zengotę, aż wreszcie przed samą metą wyprzedził swojego rywala. Zrobił to jednak zbyt niebezpiecznie i sędzia Tomasz Proszowski był zmuszony upomnieć go za zbyt ostrą jazdę.
Potem obserwowaliśmy już tylko dobrą postawę biało-niebieskich. Leszczynianie, nawet jeśli przegrywali starty, to później na dystansie byli zdecydowanie szybsi od gospodarzy. Pierwszy punkt w lidze zdobył junior Marcin Nowak. - Równa jazda wszystkich zawodników, to był klucz do zwycięstwa naszej ekipy. Potrzebowaliśmy tych "oczek" bardzo mocno, gdyż ciągle jesteśmy w grze o play-off. Niedzielne zwycięstwo w tym kontekście bardzo zwiększyło nasze szanse. Nie trzymamy głowy w chmurach, bo przed nami jeszcze kilka ważnych ligowych pojedynków - dodał Grzegorz Zengota.
Natomiast wśród miejscowych dominowały ponure nastroje. Polonia bowiem po niedzielnej porażce to, obok Lechmy Startu, główny kandydat do spadku z Enea Ekstraligi.
składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz - 38
9. Greg Hancock 14 (3,2,3,3,0,3)
10. Krzysztof Buczkowski 5+2 (1,1*,2*,1,u)
11. Robert Kościecha 5+1 (2,0,1*,0,2)
12. Aleksandr Łoktajew 5+1 (0,1,2,1,1*)
13. Hans Andersen 0 (0,0,-,-)
14. Mikołaj Curyło 3 (1,1,1)
15. Szymon Woźniak 6 (3,3,0,0)
Fogo Unia Leszno - 52
1. Przemysław Pawlicki 11 (0,3,2,3,3)
2. Damian Baliński 7+3 (2,2*,1*,2*)
3. Grzegorz Zengota 11+1 (3,2*,1,3,2)
4. Mikkel Michelsen 4 (1,3,0,-,0)
5. Kenneth Bjerre 11+2 (2,3,3,2*,1*)
6. Piotr Pawlicki 7+1 (2,0,2*,3)
7. Marcin Nowak 1+1 (0,1*,0)
Bieg po biegu:
1. (62,34) Hancock, Baliński, Buczkowski, Prz. Pawlicki 4:2
2. (61,66) Woźniak, Pi. Pawlicki, Curyło, Nowak 4:2 (8:4)
3. (61,78) Zengota, Kościecha, Michelsen, Łoktajew 2:4 (10:8)
4. (61,15) Woźniak, Bjerre, Nowak, Andersen 3:3 (13:11)
5. (61,28) Prz. Pawlicki, Baliński, Łoktajew, Kościecha 1:5 (14:16)
6. (61,37) Michelsen, Zengota, Curyło, Andersen 1:5 (15:21)
7. (61,59) Bjerre, Hancock, Buczkowski, Pi. Pawlicki 3:3 (18:24)
8. (62,03) Hancock, Prz. Pawlicki, Baliński, Woźniak 3:3 (21:27)
9. (61,98) Hancock, Buczkowski, Zengota, Michelsen 5:1 (26:28)
10. (61,35) Bjerre, Łoktajew, Kościecha, Nowak 3:3 (29:31)
11. (62,09) Zengota, Baliński, Buczkowski, Woźniak 1:5 (30:36)
12. (62,40) Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki, Curyło, Kościecha 1:5 (31:41)
13. (61,71) Pi. Pawlicki, Bjerre, Łoktajew, Hancock 1:5 (32:46)
14. (62,59) Prz. Pawlicki, Kościecha, Łoktajew, Michelsen 3:3 (35:49)
15. (62,53) Hancock, Zengota, Bjerre, Buczkowski (u4) 3:3 (38:52)
Sędzia: Tomasz Proszowski.
Komisarz toru: Zenon Plech.
Widzów: 3500.
NCD: Szymon Woźniak w biegu 4. - 61,15 sek.
Startowano według 2 zestawu
Skrót meczu, źródło: Enea Ekstraliga/x-news
-
Kibic Unii Leszno Zgłoś komentarz
3500 wiary łół -
Wojciech Zabiałowicz Zgłoś komentarz
no i stało się Bydzia spada z eligi wielka szkoda i znowu bez derbów żużel po woli umiera w całym województwie -
leontomasz Zgłoś komentarz
pokazać się na meczu w Ekstraklasie, to i może ktoś z Warszawy zobaczy w TV. a żużla w stolicy nie oglądają. a co do spadku, to raczej wskazywałbym na Rzeszów. przecież jeszcze jeździcie z nami i osłabionym Toruniem. -
Hampelek Zgłoś komentarz
1,5 tys. widzów, czego chcieć więcej? Jesteście na szarym dnie, zawodnicy nie mają dla kogo jeździć, czego tu się dziwić? -
milekkibic Zgłoś komentarz
teraz trzeba wygrać z Częstochową, Gnieznem na wyjezdzie i z Tarnowem u siebie -
Dobry-men Zgłoś komentarz
Hans to drugi Kenio jak nie ma zapłacone po meczu nie jedzie. I w tym upatruje problem. Bo nie wierzę że tak jak Davidson zapomniał jeździc na żużlu -
GRYFM Zgłoś komentarz
duża różnicę w sprzęcie ile potu kosztuje walka Buczka na własnym torze? Jeżeli maja doić nas to lepszy jest spadek i normalne kontrakty, gdzie zawodnicy będą mieli płacone tylko za punkty. -
Damian Drewniak Zgłoś komentarz
...czy naprawdę w Bydgoszczy jest tylko 1500 wiernych Kibiców ? -
Skill Zgłoś komentarz
postawy na swoim torze jak w tym sezonie nie pamiętam. Mam nadzieje, ze Bruski pewnie zadowolony, ale jeśli zostanie grabarzem bydgoskiego żużla to daleko nie zajedzie w swoim politycznym życiu i to jest pewne. Rozpacz i smutek mnie ogarnia, ale to dotyczy również całego polskiego żużla.. Tłumiki zabiły moc i zapach, przepisy i kombinacje zabijają kolejne kluby w Polsce, walki na torze kompletnie brakuje, a zawodnicy w pogoni za szmalem potracili ambicje i honor! Deresiński zrobił kopę na Leszno...przecież to jawny sabotaż! Poza tym nie mogę zrozumieć co się dzieje na naszym torze, zero mijanek, tylko start i meta...do tego nasze Asy wszystkie starty notorycznie przegrywają na 5:1...Jeśli liczą się tylko starty, to trzeba silniki przygotować tak, żeby ten start wygrać...czy tego nikt nie rozumie...Deresiński obudź się!!! -
KARKOSIK ROMEK Zgłoś komentarz
frekfencja rewelcja jak na 2 lige tam powinni wyladawac bo 1 liga to za wysokie progi jak dla nich!!!!!!!!! -
JOGKAL Zgłoś komentarz
zawodnika powinna sprawić, że inni powinni zewrzeć pośladki i dać z siebie więcej aby go zastąpić. Przy TORach najlepsze jest to, że najczęściej wypowiadają się o nich głośno działacze. Zawodnik zawsze swój zły wynik musi tłumaczyć przed działaczami wtedy najlepiej tłumaczyć się torem ale sam głośno tego nie powie ale 'mongolski' działacz pójdzie do dziennikarzy bo on musi wytłumaczyć zły wynik przed kibicem. Tor nie zawsze będzie pasował Tobie tak jest w życiu albo się do niego dopasuj albo odjedź mecz z godnością i koniec. SPRZĘT - to Twoja praca za którą dostajesz wynagrodzenie w większości wypadków całkiem duże więc jeśli nie masz dobrego to lepiej to przemilcz bo to oznaka braku profesjonalnego podejścia do pracy. OSTRA WALKA - zdarzają się przypadki raz poniesie Ciebie ułańska fantazja raz kogoś innego. Trzeba brać pod uwagę to aby nie były to ataki z premedytacją. Ponadto kibice zawsze wybaczą swojemu jak widzą u niego choć trochę chęci na torze i trzeba to zrozumieć. Wczoraj Buczek robił co mógł atak na Zengotę był bardzo ostry ale każdy rozumie walczyli o ligowy byt. Inna sprawa to słynny Baliński do którego zawsze wszyscy mają pretensje a może go pochwalić teraz jak jeździ czysto. Nie... poczekamy może komuś jednak zawadzi i wtedy go osmarujemy na forum. Taki nasz kibicowski świat i przychodzimy na stadion między innymi po to aby pokrzyczeć po ostrych atakach przeciwników. Doceńmy ich bo ryzykują dla nas życie występując w tym cyrku. -
sony Zgłoś komentarz
Kurcze to Pile na 2 lidze jest więcej kibiców LOL. -
Beatles Zgłoś komentarz
Hans po meczu w Lesznie mówił coś o paleniu naszego toru... Cóż...chyba musimy spalić całe miasto, bo jak widać nie jest to kwestia toru, a po prostu... Leszna ;)